Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kombatanci do posłów: traktujcie nas jednakowo

0
Podziel się:

Obawy przed podziałem środowisk kombatanckich i wątpliwości, czy o
przynależności do korpusu weteranów powinno decydować BBN, zdominowały w czwartek publiczne
wysłuchanie prezydenckiego projektu ustawy o korpusie weteranów przez sejmowe komisje obrony i
polityki społecznej.

Obawy przed podziałem środowisk kombatanckich i wątpliwości, czy o przynależności do korpusu weteranów powinno decydować BBN, zdominowały w czwartek publiczne wysłuchanie prezydenckiego projektu ustawy o korpusie weteranów przez sejmowe komisje obrony i polityki społecznej.

"Czy weryfikacją weteranów musi się zajmować BBN, a nie Urząd do Spraw Kombatantów? Weryfikacja jest uciążliwa dla ludzi odchodzących z tego świata" - powiedział Stanisław Całka ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Ubolewał, że projekt wysłano do konsultacji tylko kilku organizacjom kombatanckim, choć wszystkich jest około 200, w tym - jak powiedział - 80 znaczących.

Także Jan Kacprzak ze Związku Byłych Żołnierzy zawodowych i Oficerów Rezerwy WP wyraził przekonanie, że klasyfikacją do korpusu weteranów powinien się zajmować Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Prezydenckiej propozycji bronili działacze Światowego Związku Żołnierzy AK. "Sprawa jest bardzo prosta. Prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, swoje zadania wykonuje przez BBN" - powiedział Czesław Cywiński. Tadeusz Michalski z tego samego stowarzyszenia dodał, że ustawa ma charakter symboliczny i chodzi o uhonorowanie tych, którzy walczyli o niepodległość, a po wojnie byli prześladowani.

"Niepokoi fakt, że wśród kombatantów tworzy się podział na tych, którzy zasługują, i tych, którzy nie zasługują na miano weterana wojennego. Mój związek zrzesza kombatantów wszystkich frontów. Kombatantów nie wolno dzielić" - apelował Henryk Strzelecki z ZKRPiBWP. Zdaniem Ludwika Rokickiego ze Związku Żołnierzy LWP wyłączenie pewnych kategorii kombatantów - np. partyzantów podległych PPR - kłóci się z konstytucją.

Daniel Kubas, ranny w Iraku założyciel Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju, bronił projektu, dziękując za uhonorowanie odznaczonych za zasługi w misjach wojennych i w działaniach antyterrorystycznych.

Zastępca szefa kancelarii prezydenta Władysław Stasiak podkreślił, ze projekt nie odbiera nikomu uprawnień nabytych na podstawie innych przepisów dotyczących kombatantów, ale "przywraca honor i cześć tym, którzy w najtrudniejszych warunkach walczyli o niepodległość i wolność". Przekonywał, że proponowana ustawa integruje środowiska kombatantów, a z korpusu weteranów wyłącza jedynie oficerów Informacji Wojskowej (stalinowskiego kontrwywiadu) i oficerów politycznych. Dodał, że pierwsze skutki prawne ustawa może spowodować w 2011 roku. Rządowej ocenie projektu zarzucił, że dodatkowo liczy koszty refundacji leków tym kombatantom, którym to uprawnienie już przysługuje.

Działacze kombatanccy wzywali posłów do szybkiego zajęcia się projektem. "Średnia wieku w naszym związku to 85 lat" - powiedział Całka. "To było dwa lata temu. Teraz już 87" - sprostował Cywiński. "Gdy nasz związek się tworzył, było nas 84 tysiące, teraz jest niewiele ponad 18 tysięcy" - dodał Michalski.

Pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy o Korpusie Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się w styczniu. Celem proponowanej ustawy jest - jak stwierdza uzasadnienie - szczególne uhonorowanie i otoczenie opieką osób, które z narażeniem życia zbrojnie walczyły o niepodległość, a dziś często żyją w zapomnieniu i niedostatku, a nawet w nędzy.

Projekt przewiduje, poza comiesięcznym dodatkiem w wysokości 200 zł, prawo do refundacji kosztów leków, dostęp poza kolejnością do świadczeń zdrowotnych oraz ulgi przy korzystaniu z komunikacji miejskiej. W przypadku śmierci weterana rodzinie należałby się zasiłek pogrzebowy w wysokości 400 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Przy pogrzebie weterana przysługiwałaby wojskowa asysta honorowa. Dokumentem potwierdzającym te uprawnienia byłaby legitymacja weterana wystawiana przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Projekt negatywnie oceniła Rada Ministrów. Według rządu proponowana ustawa byłaby w niektórych punktach sprzeczna z ustawami o kombatantach oraz o emeryturach i rentach. W ocenie rządu niejasne są kryteria przyznawania dodatku, a koncepcja przyznawania statusu weterana przez szefa BBN spowoduje zamęt administracyjny, ponieważ w niektóre postępowania i tak byłby zaangażowany także kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów. Według rządu w projekcie niedoszacowano skutków dla finansów państwa związanych np. ze zwolnieniem weteranów od opłat paszportowych i z zatrudnieniem kolejnych urzędników w BBN.(PAP)

brw/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)