Specjalna grupa policjantów z CBŚ musiała przygotować wiele wariantów zatrzymania Jacka K., b. wspólnika Krzysztofa Olewnika, podejrzanego o udział w porwaniu go i wymuszeniu okupu. Przygotowywaliśmy się wiele tygodni - powiedział komendant główny policji Andrzej Matejuk.
"Wiedzieliśmy, że to bardzo groźny przestępca. Zatrzymany był kompletnie zaskoczony" - dodał Matejuk wyjaśniając, dlaczego do zatrzymania zaangażowano specgrupę z CBŚ. Podziękował on policjantom za zaangażowanie i dodał, że wątkami kryminalnymi w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika zajmie się kolejna grupa śledcza, jaką niebawem powoła.
Jacek. K. został zatrzymany przez CBŚ w Płocku w środę. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty udziału w zbrojnej grupie przestępczej planującej porwanie Krzysztofa Olewnika oraz współudziału w jego uprowadzeniu i przetrzymywaniu.
Wiceprokurator generalny Jerzy Szymański podkreślał bardzo dobrą współpracę prokuratury z policją w tej sprawie. Pytany dlaczego dopiero teraz prokuratura zdecydowała się zatrzymać Jacka K. i zarzucić mu udział w porwaniu, skoro już w 2006 r. policyjne wiadomości wskazywały na jego udział - odparł, że "czym innym jest policyjne typowanie, a czym innym dowody procesowe". (PAP)
wkt/ mja/ bno/ jra/