Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu odrzuciła we wtorek projekt uchwały o ogłoszeniu roku 2010 Rokiem Kazimierza Wielkiego. "Nie trzeba robić konkurencji innym wielkim rocznicom przyszłego roku, kiedy świętowany będzie Rok Chopinowski i 600-lecie bitwy pod Grunwaldem" - powiedziała przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Projekt uczczenia przypadającej 30 kwietnia 2010 roku 700 rocznicy urodzin Kazimierza Wielkiego przygotowała grupa posłów z klubu PiS.
"W czasach panowania ostatniego władcy z dynastii Piastów kraj zyskał silną pozycję międzynarodową, a jego terytorium zwiększyło się prawie trzykrotnie. Kazimierz Wielki stworzył solidny system zarządzania państwem oparty na nowoczesnej hierarchii administracyjnej, zreformował prawo i system monetarny, ufundował Akademię Krakowską, liczne zamki i miasta, co przyczyniło się do powstania słynnego powiedzenia że +zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną+" - mówił reprezentujący wnioskodawców uchwały poseł Łukasz Zbonikowski (PiS). Dodał, że przykład Kazimierza Wielkiego może być wzorem dla współczesnych włodarzy Polski.
Entuzjastycznie do projektu odniósł się Kazimierz Kutz (PO). "To była wspaniała, niekonwencjonalna postać. Intelektualista, który sprowadzał do Polski uczonych, człowiek tolerancyjny, który przyjmował wygnanych z innych krajów Europy Żydów, antyklerykał, który nielojalnych księży topił pod lodem. Przy tym babiarz i playboy jakich mało, a jednocześnie człowiek zmagający się z ogromnym dramatem osobistym - mając wiele dzieci pozamałżeńskich nie doczekał się legalnego dziedzica tronu" - mówił Kutz.
Projekt uchwały o ogłoszeniu roku 2010 Rokiem Kazimierza Wielkiego został jednak przez komisję odrzucony ze względu na natłok obchodzonych w przyszłym roku rocznic. Prawdopodobnie 700-lecie urodzin ostatniego Piasta zostanie uczczone przez Sejm specjalną rocznicową uchwałą. (PAP)
aszw/ ls/ mow/
