Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja prawa cywilnego zajmuje się przepisami o ubezwłasnowolnieniu

0
Podziel się:

Działająca przy resorcie sprawiedliwości komisja kodyfikacyjna prawa
cywilnego opracowuje projekt, w którym ubezwłasnowolnienie miałoby zostać zastąpione innymi
rozwiązaniami prawnymi - poinformował szef komisji prof. Tadeusz Ereciński w piśmie do Fundacji
Helsińskiej.

Działająca przy resorcie sprawiedliwości komisja kodyfikacyjna prawa cywilnego opracowuje projekt, w którym ubezwłasnowolnienie miałoby zostać zastąpione innymi rozwiązaniami prawnymi - poinformował szef komisji prof. Tadeusz Ereciński w piśmie do Fundacji Helsińskiej.

Dyskusję nad przepisami dotyczącymi ubezwłasnowolnienia wywołały niedawno prace nad ratyfikacją Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. W czerwcu i lipcu za ratyfikacją tej konwencji opowiedziały się Sejm i Senat. Polska w momencie podpisywania dokumentu zgłosiła jednak uwagi do niektórych zapisów. Według polskiego oświadczenia nasz kraj interpretuje zapisy konwencji w sposób zezwalający na stosowanie ubezwłasnowolnienia w okolicznościach i w sposób określony w prawie krajowym.

Obecnie w myśl Kodeksu cywilnego ubezwłasnowolnienie może zostać orzeczone wobec osoby, która wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego lub innego rodzaju zaburzeń psychicznych, np. pijaństwa lub narkomanii, nie jest w stanie kierować swoim postępowaniem. Przepisy przewidują dwa rodzaje ubezwłasnowolnienia - całkowite i częściowe, gdy osoba ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych i ustanawia się dla niej kuratora.

"Komisja kodyfikacyjna odnotowała, że wobec instytucji ubezwłasnowolnienia całkowitego zgłaszane są postulaty daleko idącej reformy, bądź nawet jej zniesienia, z powodu nieproporcjonalności zastosowanej ingerencji w prawa osób niepełnosprawnych psychicznie" - zaznaczył w swym piśmie Ereciński. Przewodniczący komisji kodyfikacyjnej poinformował o stanowisku komisji w związku ze skierowanymi do niego w drugiej połowie maja pytaniami Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Problem ubezwłasnowolnienia był już wcześniej omawiany podczas posiedzeń tej komisji kodyfikacyjnej. Od dłuższego czasu trwają bowiem prace nad projektem nowego Kodeksu cywilnego. W kwietniu minister sprawiedliwości Jarosław Gowin mówił PAP, że komisja kodyfikacyjna planuje przygotować taki kodeks pod koniec swej kadencji, która upływa w 2015 r.

Według opublikowanego już projektu pierwszej księgi nowego kodeksu z przepisów zniknąć miałoby ubezwłasnowolnienie częściowe, a pozostać ubezwłasnowolnienie całkowite. "Rezygnację z ubezwłasnowolnienia częściowego można uzasadnić tym, że osób, które potrzebują jedynie pomocy do prowadzenia swych spraw, nie należy dyskryminować poprzez uszczuplenie zdolności do czynności prawnych" - uzasadniali prawnicy z komisji kodyfikacyjnej.

Jak wskazał Ereciński - w związku z tocząca się w ostatnim czasie dyskusją - komisja zdecydowała się powrócić do problemu przepisów o ubezwłasnowolnieniu i opracować alternatywny projekt rezygnujący także z instytucji ubezwłasnowolnienia całkowitego.

"Należy jednak mieć na uwadze, że zastąpienie instytucji ubezwłasnowolnienia innymi środkami będzie niezwykle trudnym zabiegiem legislacyjnym, gdyż instytucja ta ma znaczenie nie tylko dla prawa cywilnego, ale i dla wielu regulacji prawa publicznego, nie mówiąc o tym, że wymagałoby to nawet zmiany w konstytucji" - zastrzegł przewodniczący komisji. Dodał, że początkiem prac nad tym problemem może być dyskusja nad zmianami w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, w którym usuniętoby ubezwłasnowolnienie jako przeszkodę małżeńską.

Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz wskazywała natomiast na problemy ze znalezieniem odpowiednich kandydatów na przedstawicieli osób ubezwłasnowolnionych. Pod koniec czerwca w piśmie do Gowina zaproponowała złączenie (np. w ramach jednego postępowania sądowego) procedury ubezwłasnowolnienia oraz ustanowienia opiekuna czy kuratora. Jej zdaniem są problemy ze znalezieniem odpowiednich kandydatów na przedstawicieli, którzy mieliby profesjonalne przygotowanie do zarządzania majątkiem i prowadzenia spraw innej osoby w urzędach i sądach.

Według RPO osoby ubezwłasnowolnione mogą być krzywdzone, otrzymując za opiekuna czy kuratora osobę im nieznaną, bądź nie otrzymując go w ogóle przez długie miesiące, a nawet lata, co powoduje, że nie mogą one podjąć pracy, rozporządzać swoim majątkiem, a nawet mogą mieć problemy z wypłatą renty. Natomiast pomoc świadczona przez osoby niechętne narzuconej im funkcji może się okazać pomocą iluzoryczną, a nawet krzywdą dla podopiecznego.

Dlatego warto - zdaniem RPO - rozważyć rozwiązanie problemu braku kandydatów na opiekunów i kuratorów przez rozszerzenie uprawnień pracowników socjalnych bądź innej grupy profesjonalistów, np. kuratorów rodzinnych lub powołanie nowej instytucji zawodowego kuratora (asystenta prawnego).

W Polsce jest obecnie 70 tys. osób ubezwłasnowolnionych, z czego w ok. 90 proc. są to ubezwłasnowolnienia całkowite. W latach 1985-2008 liczba osób ubezwłasnowolnionych wzrosła blisko trzykrotnie. (PAP)

mja/ akw/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)