Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisje ws. Bialackiego: większość za zmianami we współpracy z Białorusią

0
Podziel się:

Większość posłów uczestniczących we wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji
Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą opowiedziała się za tym, by wnioski o
pomoc prawną ze strony Białorusi trafiały do Prokuratury Generalnej, a nie jak obecnie do
prokuratur okręgowych.

Większość posłów uczestniczących we wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą opowiedziała się za tym, by wnioski o pomoc prawną ze strony Białorusi trafiały do Prokuratury Generalnej, a nie jak obecnie do prokuratur okręgowych.

Środowe wieczorne wspólne posiedzenie komisji odbyło się w związku z przekazaniem przez polską prokuraturę białoruskim śledczym informacji nt. konta białoruskiego opozycjonisty Alesia Bialackiego.

"Dominującym poglądem jest to, by zawiesić wykonywanie porozumienia z 2002 r., które zdecentralizowało proces pomocy prawnej pomiędzy Polską, a Białorusią. Mówiąc krótko możliwe jest realizowanie tych wniosków przez prokuratury okręgowe, rejonowe, bez nadzoru prokuratury na szczeblu centralnym" - mówił dziennikarzom wiceszef komisji SZ Robert Tyszkiewicz.

Posłowie chcą też stworzenia ram prawnych, tak by w Prokuratura Generalna musiała zwracać się z pytaniami dotyczącymi Białorusinów do odpowiedniego departamentu w MSZ. "Takie konsultacje pomogą podejmować trafne decyzje i unikać takich gigantycznych skandali, jakie odnotowaliśmy w tym przypadku" - ocenił polityk PO.

Tyszkiewicz poinformował też, że na posiedzeniu komisji przedstawiono "wyczerpujący opis" procedury, w "wyniku, której doszło do wydania informacji o rachunkach bankowych Bialackiego". "To niestety potwierdziło wcześniejsze nasze wrażenia i opinie, że niefrasobliwość, zaniedbania, zaniechania były na porządku dziennym podczas całego tego procesu" - zaznaczył.

Dodał, że rozmawiano także o zadośćuczynieniu Bialackiemu, jego rodzinie i współpracownikom. "Mamy jako kraj pewną moralną powinność i nie tylko. De facto wydaliśmy go w ręce KGB" - podkreślił. Jak powiedział, jest deklaracja MSZ, że w toku są procedury, które mają taką pomoc zapewnić.

Posłowie uczestniczący w posiedzeniu byli podzieleni co do tego, czy należy w ogóle jednostronnie zawiesić wykonywanie umowy dotyczącej pomocy prawnej między Polską, a Białorusią. Były głosy, w tym mój - mówił Tyszkiewicz - że skoro nie ma pewności, iż różne tego typu sytuacje jak z Bialackim się nie powtórzą, byłoby właściwe jednostronnie zawiesić tę umowę i ewentualnie wrócić do niej po wprowadzeniu tych mechanizmów.

Z nieoficjalnych informacji przekazywanych przez posłów dziennikarzom wynika, że dokumenty dotyczące Bialackiego przeszły przez około 10 prokuratorów, którzy nie domyślili się, że jest on opozycjonistą. Najniższy rangą wśród nich był prokurator rejonowy z warszawskiej Woli, który zwrócił się do banku w Białymstoku o informacje dotyczące rachunku Białorusina.

Podczas posiedzenia przekazano również informację, że rocznie do Polski wpływa około 200 wniosków o pomoc prawną z Białorusi. Obecnie w prokuraturze są też wnioski dotyczące rachunków bankowych, jednak ze względu na ostatni skandal nie podejmuje ona żadnych decyzji w tych sprawach. (PAP)

stk/ kno/ son/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)