"W Polsce rozgorzał kolejny skandal" - informuje w piątek dziennik "Kommiersant" i wyjaśnia, że "opozycyjna partia PiS oskarżyła rządzącą PO o burzenie systemu obronnego kraju".
Gazeta podaje, że "powodem dla tak poważnych oskarżeń stała się decyzja ministra obrony Bogdana Klicha o przeniesieniu sztabu wojsk lądowych z Warszawy do Wrocławia i sztabu sił lotniczych z Warszawy do Poznania".
"Kommiersant" podkreśla, że chodzi o maksymalne oddalenie tych obiektów od granic Rosji.
"Za kluczowy argument na rzecz przeniesienia sztabów Klich uważa to, że Wrocław i Poznań znajdują się na zachodzie Polski; dlatego są poza zasięgiem nowych rosyjskich rakiet Iskander" - pisze dziennik.
"Kommiersant" zauważa także, że "polscy eksperci wojskowi nie wiedzieć czemu uważają dany argument ministra za +niepoważny+". "Za to stale przypominają, że rakiety okrętów Floty Bałtyckiej mogą razić cele na odległość setek kilometrów" - pisze rosyjska gazeta.
"Kommiersant" dodaje, że "w rzeczywistości rakiet mogących razić cele lądowe Flota Bałtycka nie posiada".
Dziennik odnotowuje również, że o przeniesieniu sztabów minister Klich wspomniał już w grudniu 2008 roku, jednak wtedy - jak zaznacza - nikt na to nie zwrócił uwagi. (PAP)
mal/ ap/ jra/