Zmiana mentalności społecznej to jeden z najważniejszych efektów udziału Polski w procesie integracji europejskiej - mówił w czwartek w Kielcach marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) podczas spotkania ze studentami Wyższej Szkoły Handlowej.
Towarzyszyli mu kandydaci PO w eurowyborach z okręgu małopolsko- świętokrzyskiego Róża Thun i Konstanty Miodowicz.
"Jako naród mamy z jednej strony wielki problem mentalności wschodniej, odziedziczonej przez historię (...), jak i gigantyczną szansę na zniwelowanie, a przynajmniej zmniejszenie tych różnic, poprzez przynależność do Unii Europejskiej" - powiedział Komorowski.
Jego zdaniem integrujący się świat zachodni "może być też źródłem polskiego poczucia bezpieczeństwa". "Trzeba się zintegrować, żyć w ramach jednego projektu, żeby się nie bać własnych sąsiadów" - przekonywał. Zwracał też uwagę, że Polsce udało się kilkakrotnie przekonać partnerów w UE do wspólnego stanowiska m.in. w sprawach "pomarańczowej rewolucji" na Ukrainie, konfliktu rosyjsko- gruzińskiego, czy rosyjsko-ukraińskiego o dostawy gazu.
Za największe zwycięstwo idei integracji europejskiej i tych wszystkich, którzy 5 lat temu popierali przystąpienie Polski do Unii Komorowski uznał fakt, że w tegorocznej kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego nie ma żadnego ugrupowania, które sprzeciwiałoby się członkostwu Polski w UE.
"Nie bójmy się. Integracja i świat zachodni, lepiej zorganizowany, jest czymś do czego Polska dążyła przez stulecia i czymś, co Polska osiągnęła" - przekonywał marszałek.
Apelował o udział w eurowyborach 7 czerwca. "Z punktu widzenia interesu polskiego jakim jest zbudowanie, a może odbudowanie, dobrego wizerunku kraju zaangażowanego w postęp integracji europejskiej, jest ważne, żeby w tych wyborach była wysoka frekwencja" - mówił Komorowski. Dodał, że wysoka frekwencja pokaże Europie, iż Polacy "są głęboko zaangażowani w sprawy Unii i integracji europejskiej".
Zdaniem Komorowskiego wysoka frekwencja może także pomóc Polakom w zdobyciu istotnych funkcji w Parlamencie Europejskim i w europejskich instytucjach.
Liderka małopolskiej listy PO w wyborach do PE Róża Thun zachęcała do udziału w każdych wyborach na szczeblu lokalnym, krajowym i europejskim. "Demokracja się łatwo degeneruje, jak my o nią nie dbamy" - mówiła. Podkreślała też, że Polsce nie wolno zaniedbać udziału "w najbardziej prestiżowym klubie państw na świecie".
Po południu Komorowski zwiedzi Mauzoleum Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej w Michniowie oraz Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej. Planowane jest także - zamknięte dla mediów - spotkanie z kierownictwem i związkowcami skarżyskich Zakładów Metalowych "Mesko". (PAP)
ban/ ura/ jra/