Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że na Ukrainie widać tendencję do przyspieszenia prac nad reformami i zmianami w prawie, m.in. w ordynacji wyborczej, które są warunkiem do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE w listopadzie tego roku w Wilnie.
"Widzę ogromny postęp na Ukrainie, jeśli chodzi o wypełnianie przyjętych przez nią zobowiązań, nie tylko w postaci wynegocjowania i parafowania umów stowarzyszeniowych, ale także w zakresie wykonania warunków, które były konieczne do spełnienia" - powiedział Komorowski w poniedziałek PAP.
Zwrócił uwagę na "cały szereg uruchomionych reform i szereg zmian w ustawodawstwie, jak reforma ordynacji wyborczej czy prokuratury". "Jak widać na Ukrainie jest wyraźna tendencja do przyspieszenia prac nad regulacjami, które mogą być warunkiem zgody UE na podpisanie umowy stowarzyszeniowej" - dodał Komorowski.
Jak zaznaczył, jest jeszcze sporo czasu do listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, w czasie którego umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina miałaby zostać podpisana.
Zdaniem prezydenta Litwa, która 1 lipca objęła prezydencję w Radzie UE i będzie gospodarzem szczytu Partnerstwa Wschodniego, "sprzyja temu, by szczyt zakończył się sukcesem m.in. przez podpisanie umów stowarzyszeniowych". "Mamy tu wspólnotę interesów" - podkreślił Komorowski.
Unia deklaruje, że chce podpisać umowę stowarzyszeniową z Ukrainą na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, ale, aby było to możliwe, Kijów musi poczynić zdecydowane postępy przynajmniej w trzech dziedzinach: zbadać nieprawidłowości po ostatnich wyborach parlamentarnych, zająć się problemem wybiórczego stosowania prawa oraz przeprowadzić reformy uzgodnione w planie stowarzyszeniowym.
Decyzję, czy Ukraina spełnia warunki do podpisania umowy, Rada UE, czyli rządy krajów członkowskich, podejmie najpewniej we wrześniu.
Elwira Krzyżanowska (PAP)
eaw/ ajg/ mow/