Platforma Obywatelska jednoznacznie domaga się wcześniejszych wyborów, bo to jest mechanizm uczciwego rozstrzygnięcia narastającego kryzysu, poprzez odwołanie się do woli narodu - tak Bronisław Komorowski (PO) odniósł się do pomysłu PSL stworzenia "rządu zgody narodowej" bez udziału PiS.
Zdaniem polityka PSL Marka Sawickiego - po ujawnieniu we wtorek przez TVN nagrania tajnych rozmów Lipiński-Beger, "trzeba pomyśleć" o utworzeniu "rządu zgody narodowej", bez PiS, który administrowałby do stycznia-lutego 2007 roku. "Taki rząd nie podejmowałby ważnych decyzji, tylko zarządzał" - zaznaczył.
We wtorek w programie "Teraz my" wyemitowano nagranie, w którym sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński rozmawiał z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za przejście do PiS.
"Jeśli PiS nie wyjaśni spraw korupcji politycznej, to w skład +rządu zgody narodowej+ powinni wejść wszyscy poza PiS. Miało być Prawo i Sprawiedliwość, a jest prowokacja i skandal" - powiedział w środę PAP Sawicki. Jak dodał, prokurator powinien zbadać treść ujawnionych rozmów.
Komorowski ocenił w środę w rozmowie z dziennikarzami, że pomysł PSL świadczy o tym, iż Stronnictwo "nie chce się już ubrudzić poprzez wchodzenie w koalicję z PiS".
Ale - podkreślił - skoro Platforma jednoznacznie opowiada się za przyspieszonymi wyborami, to nie może jednocześnie myśleć o przejęciu władzy jeszcze w obecnej kadencji poprzez tzw. konstruktywne wotum nieufności.
W przypadku konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu wniosek o wyrażenie wotum połączony jest z jednoczesnym zgłoszeniem kandydata na nowego premiera, który ma poparcie większości parlamentarnej.
"Konstruktywne wotum nieufności może być rozpatrywane w tym przypadku jako propozycja alternatywna w stosunku do samorozwiązania Sejmu i wcześniejszych wyborów. My domagamy się rozwiązania Sejmu" - oświadczył Komorowski.(PAP)
mok/ kaj/ woj/