Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Konferencja: mamy zaległości w ratyfikacji umów międzynarodowych

0
Podziel się:

Polska ma zaległości w ratyfikowaniu traktatów i umów międzynarodowych -
mówili we wtorek uczestnicy konferencji Zakładu Praw Człowieka UW. Ten temat w ogóle nie pojawia
się w kampanii prezydenckiej, a ratyfikacja to właśnie domena prezydenta - podkreślali.

Polska ma zaległości w ratyfikowaniu traktatów i umów międzynarodowych - mówili we wtorek uczestnicy konferencji Zakładu Praw Człowieka UW. Ten temat w ogóle nie pojawia się w kampanii prezydenckiej, a ratyfikacja to właśnie domena prezydenta - podkreślali.

Uczestnicy konferencji, zorganizowanej przez prof. Mirosława Wyrzykowskiego - sędziego TK i kierownika Zakładu Praw Człowieka Wydziału Prawa UW - najczęściej wskazywali, że Polska - zamiast ratyfikować Kartę Praw Podstawowych - wspólnie z Wielką Brytanią podpisała tzw. protokół 12., wyłączający oba kraje z podporządkowania się wszystkim jej zapisom - także tym zakazującym różnych form dyskryminacji.

Przedstawiciele rządu Jarosława Kaczyńskiego twierdzili, że protokół polsko-brytyjski miałby zapobiec takim interpretacjom prawa przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, które doprowadziłyby do zmiany definicji rodziny i przymuszały państwo polskie np. do uznawania związków osób tej samej płci. Premier Donald Tusk zapowiedział w expose, że będzie podtrzymywać stanowisko polskiego rządu ws. protokołu polsko-brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych.

"Trudno jest pogodzić się z brakiem ratyfikacji protokołu 12. Jak słyszę, że powodem są względy finansowe i obawa Polski przed falą roszczeń, jaka mogłaby napłynąć po ratyfikacji całej Karty, smutno mi się robi" - mówił prof. Zdzisław Kędzia z UAM. Podkreślił, że o ile w przypadku Wielkiej Brytanii pewne postanowienia Karty można interpretować odmiennie - bo inny jest brytyjski system sądownictwa i rola parlamentu - o tyle w odniesieniu do Polski nie da się tego uzasadnić.

"Toczy się kampania prezydencka. Czy ktoś z kandydatów powiedział coś na temat zaległości ratyfikacyjnych i problemów Polski na arenie międzynarodowej z tego tytułu?" - pytała prof. Maria Kruk-Jarosz z Instytutu Nauk Prawnych PAN.

Dr Adam Bodnar (UW, Helsińska Fundacja Praw Człowieka) podkreślił, że w związku z tym, iż nie ratyfikowaliśmy całej Karty Praw Podstawowych są różne interpretacje sytuacji prawnej Polski - od takiej, że to definitywnie obniża standard ochrony praw człowieka - do takiej, że polskie sądy mogą wyinterpretowywać zasady, o których mówi karta, z innych przepisów prawa, które u nas obowiązują.

"Tendencja jest taka, że będzie się rozwijać orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, oparte na Karcie Praw Podstawowych. Polskie sądy będą miały problem z realizacją postanowień tego orzecznictwa i jego interpretowaniem" - uznał Bodnar.

Zaległości w ratyfikacji umów międzynarodowych wyliczali prof. Roman Wieruszewski i Katarzyna Sękowska-Kozłowska z Poznańskiego Centrum Praw Człowieka PAN. "Skoro są podpisane, a nie ratyfikowane, to mamy z tym problem, to ma znaczenie dla oceny Polski jako kraju starającego się promować pewne standardy ochrony praw człowieka" - mówił prof. Wieruszewski.

Wśród podpisanych, a nie ratyfikowanych aktów prawa międzynarodowego dotyczących tylko kwestii związanych z prawami człowieka jest np. drugi protokół dodatkowy Paktu Praw Obywatelskich zakazujący stosowania kary śmierci - co władza tłumaczy obawą przed wywołaniem ponownej dyskusji na temat tej kary. Do ratyfikacji są też: zrewidowana Europejska Karta Społeczna (rozszerzająca m.in. standardy ochrony praw pracujących kobiet w ciąży oraz BHP)
, Konwencja ONZ o ochronie praw niepełnosprawnych, również Konwencja bioetyczna. "Sprawy ochrony embrionów to tylko drobny wycinek tej konwencji" - podkreśliła Sękowska-Kozłowska. (PAP)

wkt/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)