Marszałek Sejmu Ludwik Dorn zapowiedział we wtorek, że jeśli na przyszłym posiedzeniu Sejm nie podejmie decyzji o samorozwiązaniu, zwróci się do Lecha Kaczyńskiego, by rozważył objęcie "politycznym patronatem ścieżki alternatywnej" wiodącej do rozwiązaniu Sejmu przez prezydenta.
Chodzi o podanie się rządu do dymisji i przejście procedury 3 kroków konstytucyjnych.
Po dymisji rządu konstytucja daje trzy możliwości powołania nowej Rady Ministrów. Jeśli w żadnym z tych podejść nie uda się wyłonić gabinetu, który uzyskałby wotum zaufania od Sejmu, prezydent rozwiązuje parlament i zarządza przyspieszone wybory.
Pierwszy krok konstytucyjny przewiduje, że po dymisji rządu prezydent powołuje nowego premiera, który formuje nową Radę Ministrów. Od dnia powołania rządu premier ma - zgodnie z konstytucją - 2 tygodnie na wystąpienie do Sejmu o wotum zaufania dla swojego gabinetu.
Sejm udziela wotum zaufania dla rządu bezwzględną większością głosów (a więc musi być przynajmniej jeden głos więcej "za" niż suma głosów "przeciw" i "wstrzymujących się") w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów; na sali sejmowej w momencie głosowania musi być zatem co najmniej 230 posłów.
Gdyby Sejm nie udzielił rządowi wotum zaufania, inicjatywę przejmuje Sejm, który również ma 2 tygodnie na stworzenie rządu i udzielenie mu wotum zaufania. Kandydata na premiera może zgłosić grupa 46 posłów.
W tym podejściu, podobnie jak w pierwszym konstytucyjnym kroku, Sejm udziela wotum zaufania rządowi bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej 230 posłów. Jeśli Sejm udzieli wotum, prezydent powołuje wybraną w ten sposób Radę Ministrów.
Gdyby Sejmowi nie udało się wyłonić rządu, konstytucja przewiduje trzecie podejście, w którym inicjatywa wraca do prezydenta.
Również w tym przypadku konstytucja daje 2 tygodnie na wyznaczenie nowego premiera i powołanie sformowanego przez niego rządu. Następnie w ciągu kolejnych 2 tygodni premier ma czas na uzyskanie od Sejmu wotum zaufania.
W trzecim podejściu jest to łatwiejsze, ponieważ tym razem konstytucja mówi, że Sejm uchwala wotum zwykłą (więcej głosów "za" niż "przeciw", liczba wstrzymujących nie ma znaczenia), a nie bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
W razie nieudzielenia Radzie Ministrów wotum zaufania w tym trybie, prezydent skraca kadencję i zarządza wybory.(PAP)
par/ gma/