Ambasada RP w Kolumbii, której podlega Haiti, na razie nie ma informacji na temat Polaków, którzy mogliby ucierpieć w wyniku wtorkowego trzęsienia ziemi - poinformowała PAP konsul Mirosława Kubas-Paradowska.
"Nie wiadomo nic o Polakach. Nie mamy informacji niedobrych, ale też nie mamy wiele informacji, ponieważ z Haiti nie ma kontaktu" - tłumaczyła konsul. Zrelacjonowała informacje kolumbijskich mediów, według których straty na Haiti są ogromne, Czerwony Krzyż ocenia, że ucierpiało około 3 mln osób, "natomiast nadal nie ma żadnej konkretnej liczby, jeśli chodzi o ofiary śmiertelne".
"Wygląda na to, że tam jest w ogóle kłopot, żeby się dostać i zrobić materiał dziennikarski, rzetelny" - powiedziała konsul, dodając, że "informacja jest bardzo skąpa, bardzo niekonkretna".
"Nie mogę stwierdzić, ilu polskich obywateli tam przebywa aktualnie, bo z pewnością jacyś są, bo jesteśmy przecież na całym świecie - dodała konsul RP w Bogocie. - Będę starała się ustalić, jak to wygląda dzisiaj, czy jest to kilka, czy kilkanaście osób".
Dodała też, że na Haiti praktycznie nie ma Polonii: "Są potomkowie Polaków, powiedzmy XIX-wieczni. Mówi się, że tam jest cała wioska, która przyznaje się do korzeni polskich, ale Polonii de facto nie ma". (PAP)
keb/ ro/ jra/