Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Korea Płn.: Clinton spotkał się z amerykańskimi dziennikarkami

0
Podziel się:

Były prezydent USA Bill Clinton spotkał się we wtorek z dwiema
amerykańskimi dziennikarkami, których uwolnienie negocjuje w czasie swej niezapowiedzianej wizyty w
Korei Północnej - podała amerykańska stacja telewizyjna ABC, powołując się na anonimowe źródło
rządowe.

Były prezydent USA Bill Clinton spotkał się we wtorek z dwiema amerykańskimi dziennikarkami, których uwolnienie negocjuje w czasie swej niezapowiedzianej wizyty w Korei Północnej - podała amerykańska stacja telewizyjna ABC, powołując się na anonimowe źródło rządowe.

Informator ten wyraził nadzieję, że obie dziennikarki: Laura Ling i Euna Lee mogą jeszcze w nocy z wtorku na środę opuścić KRLD, być może tym samym samolotem co Clinton. Spotkanie Clintona z kobietami określono jako "bardzo poruszające". Źródło telewizji ma wiedzę o działaniach Clintona i jego ludzi w Phenianie - twierdzi ABC na swojej stronie internetowej.

Biały Dom nazwał misję byłego prezydenta "całkowicie prywatną" i odmówił komentarza. Również żona eksprezydenta, sekretarz stanu Hillary Clinton, nie będzie komentować sprawy do czasu zakończenia misji w Phenianie - poinformowano.

Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs zaprzeczył też doniesieniom północnokoreańskich mediów, jakoby Clinton przekazał przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Ilowi przesłanie od obecnego szefa państwa Baracka Obamy.

Amerykańskie dziennikarki zostały aresztowane w marcu za nielegalne przekroczenie granicy od strony Chin. W czerwcu skazano je na 12 lat obozu pracy za nielegalne przekroczenie granicy, oczernianie reżimu i "ciężkie przestępstwo", którego charakteru nie określono.

10 lipca Hillary Clinton wyraziła nadzieję, że Phenian zgodzi się na amnestię wobec obu dziennikarek. W rozmowie telefonicznej z siostrą Laura Ling powiedziała, że uznaje fakt, iż naruszyła północnokoreańskie prawo. (PAP)

ksaj/ ap/

4522161

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)