*Henryk Kowalczyk (PiS) z sejmowej komisji finansów publicznych, ocenił we wtorek w debacie sejmowej, że każde ograniczenie hazardu jest zjawiskiem pozytywnym. Jednak - według posła PiS - nie wszystkie wątpliwości wobec rządowego projektu ustawy o grach hazardowych zostały rozwiane. *
Projekt, mimo wielu wad, próbuje przynajmniej w jakiejś przyszłości ograniczyć zakres hazardu. Każde proponowane ograniczenie jest zjawiskiem pozytywnym - mówił Kowalczyk podczas debaty nad rządowym i poselskim projektami ograniczającymi hazard.
Jednak - w ocenie posła PiS - nie wszystkie wątpliwości wobec rządowego projektu zostały rozwiane.
"Nie jesteśmy przekonani, czy nie przyspieszyć likwidacji zezwoleń na automaty o niskich wygranych (...) Właściciele zezwoleń wydanych w latach 2008 i 2009 będą czerpali korzyści jeszcze przez wiele lat, a te korzyści będą coraz większe, gdyż z każdym rokiem będzie zmniejszać się konkurencja" - argumentował Kowalczyk.
Zwrócił także uwagę, że w rządowym projekcie nie ma minimalnego progu liczby mieszkańców miejscowości, w której mogłoby powstać kasyno. Taki próg - zdaniem Kowalczyka - należy wprowadzić. Zastrzeżenie budzi też zapis zwiększający liczbę automatów w kasynie - dodał.
Poseł pytał również, dlaczego na planowany fundusz, który miałby przeciwdziałać uzależnieniu od hazardu, środki mają płynąć jedynie z gier objętych monopolem państwa.
"Chcemy solidnie, odpowiedzialnie i merytorycznie pracować nad tą ustawą, bo choć przyjęliśmy ekspresowe tempo, nie zwalnia nas to przed uchwalaniem dobrego prawa" - podkreślił Kowalczyk.
Według niego, Sejm wciągnięto w szaleńczy wyścig z czasem w pracach nad projektami. "Afera hazardowa widocznie mocno doskwiera rządowi, więc premier wymyślił ucieczkę do przodu - błyskawiczna ustawa, błyskawicznie przyjęta i niech Polacy jak najszybciej zapomną" - powiedział poseł PiS.
Rządowa propozycja projektu ustawy hazardowej zakłada m.in. zakaz gier na automatach poza kasynami. Zgodnie z projektem, nie będą wydawane nowe zezwolenia na prowadzenie salonów gier z automatami i punktów z automatami o niskich wygranych, nie będzie też możliwe urządzanie wideoloterii.
Poselski projekt zmian w ustawie o grach i zakładach wzajemnych zaproponowany m.in. przez posłów z koła Polska Plus, zakłada m.in. stopniowe wygaszanie zezwoleń na prowadzenie działalności na automatach o niskich wygranych. "Jednoręcy bandyci" mieliby zniknąć z lokali w przeciągu sześciu lat.(PAP)
ajg/ la/ jbr/