(dochodzą m.in. szczegóły dotyczące odmrażania samolotu)
2.12.Warszawa - Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki poinformował we wtorek PAP, że udało się wyczarterować od strony mongolskiej samolot, którym polska delegacja uda się z Mongolii do Japonii.
Kownacki powiedział, że załatwiane są procedury dotyczące przelotu samolotu. Jak dodał, sprawą zajmują się polskie placówki dyplomatyczne na Dalekim Wschodzie.
"Polska delegacja wyczarterowanym samolotem uda się w dalszą podróż do Japonii" - powiedział Kownacki.
Z informacji przekazywanych na miejscu przez przedstawicieli Kancelarii Prezydenta wynika, że nadal możliwe są dwa scenariusze: o ile rządowy samolot TU-154M okaże się sprawny, to nim prezydent poleci w dalszą podróż; równolegle wiadomo, że czarterowany jest samolot - gdyby rządowy okazał się niesprawny.
Zaplanowany na 12.30 mongolskiego czasu (5.30 czasu polskiego) odlot samolotu rządowego z prezydentem Lechem Kaczyńskim z Ułan Bator do Japonii opóźnił się we wtorek z powodów technicznych. Jak wynika z informacji przekazanych dziennikarzom, samolot został przewieziony do hangaru, aby odmrozić skrzydła.
Dziennikarze, towarzyszący polskiej delegacji obserwowali, jak mongolscy pracownicy lotniska starali się - przy pomocy szczotek - oczyścić z lodu skrzydła samolotu, a następnie - usunąć lód gorącym powietrzem.
Ostatecznie TU-154 odkołowany został jednak do hangaru. Po ogrzaniu samolotu piloci będą musieli sprawdzić, czy ruchome części skrzydeł działają i odbyć około godzinny lot próbny.
L.Kaczyński z małżonką udali się z lotniska do rezydencji polskiego ambasadora, a dziennikarze wrócili do hotelu.
Prezydent miał wylądować w Osace przed godz. 11 polskiego czasu (18.45 japońskiego). Stąd delegacja miała udać się do dawnej stolicy Japonii - Kioto. Wieczorem we wtorek prezydent nie miał zaplanowanych żadnych spotkań.
W czwartek w Tokio para prezydencka ma zostać przyjęta przez cesarza Akihito i cesarzową Michiko.
W Ułan Bator zapada już wieczór, rano było minus 17 stopni; ma być jeszcze zimniej. (PAP)