Zdaniem szefa Kancelarii Prezydenta Piotra Kownackiego, Unia Europejska powinna wymagać od Rosji wypełnienia wszystkich punktów planu pokojowego, wypracowanego po konflikcie rosyjsko-gruzińskim.
Kownacki odniósł się w ten sposób do informacji, że Polska zgodziła się na powrót do negocjacji UE-Rosja o nowej umowie o partnerstwie. Poinformował o tym w poniedziałek w Brukseli szef MSZ Radosław Sikorski.
Litwa jako jedyny kraj członkowski pozostała do końca przeciw wznawianiu negocjacji nowej umowy UE-Rosja. Jak relacjonował Sikorski, przedstawiciel tego kraju miał podczas obrad powiedzieć, że "historia przyzna Litwie rację".
"Zgadzamy się z Litwą, że takie zachowania Rosji, jakie miało miejsce na Kaukazie, nie może się powtórzyć. Ale pozostaliśmy w głównym nurcie Unii Europejskiej, zgadzając się, że powrót do negocjacji z Rosją jest potrzebny" - mówił Sikorski po zakończeniu posiedzenia szefów dyplomacji państw UE.
Kownacki podkreślił w rozmowie z PAP, że decyzja rządu jest niezgodna z poglądem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"Prezydent stoi na stanowisku, że UE powinna wymagać od Rosji wypełnienia wszystkich punktów planu pokojowego wynegocjowanego przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego" - podkreślił szef prezydenckiej kancelarii.
Jak zaznaczył, takie było dotychczas stanowisko UE. "Rosja nie wszystkie punkty (planu pokojowego - PAP) wypełniła, więc nie ma podstaw do zmiany tego stanowiska" - uważa.
Kownacki nie wykluczył, że Lech Kaczyński będzie w tej sprawie rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych. "Zdecydowanie tego nie wykluczam" - dodał.
Na nadzwyczajnym szczycie UE w sprawie Gruzji, który odbył się 1 września przywódcy w przyjętych wnioskach ze spotkania nie mówili wprost o zawieszeniu negocjacji. Zadeklarowali, że kolejna sesja negocjacyjna z Rosją odbędzie się dopiero po spełnieniu warunku wycofania się Rosji na pozycje sprzed wybuchu konfliktu w Gruzji. Za tą deklaracją nie poszły jednak żadne akty prawne, po prostu odwołano kolejne robocze spotkanie z Rosją w połowie września. (PAP)
ajg/ par/ mow/