Uczennica jednego z krakowskich technikum odpowie przed sądem za pobicie koleżanki z klasy - poinformowała prokuratura. Według prowadzących śledztwo, wydarzenie obserwowała cała klasa, ale nikt nie zareagował.
We wtorek Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście-Zachód skierowała akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Rejonowego Kraków- Śródmieście. Dwie wspólniczki agresywnej uczennicy, które miały uczestniczyć w zajściu, zostały objęte odrębnym postępowaniem.
"Zdarzenie miało miejsce poza szkołą i pobicie nie miało jakiegoś brutalnego charakteru - powiedziała rzeczniczka Prokury Okręgowej w Krakowie, Bogusława Marcinkowska. Dodała jednak, że "szokujące w sprawie jest to, że wydarzenie obserwowała całe klasa, ale nikt nie zareagował".
Oskarżona uczennica będzie także odpowiadać za groźby, kierowane wcześniej pod adresem ofiary. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności.
Sprawy dwóch pozostałych dziewczyn uczestniczących w pobiciu - ze względu na to, że październiku były nieletnie - trafiły do odrębnego postępowania.(PAP)
rcz/ malk/ gma/