Osiem kontenerów na kamienie - symbole "skały" - przygotowali organizatorzy sobotniego spotkania Benedykta XVI z młodzieżą na krakowskich Błoniach. Kontenery szybko zapełniały się kamieniami.
"Wszystkie są podpisane; niektóre bardzo małe, inne - nawet pięcio- i dziesięciokilowe" - mówił siedzący na kontenerze Edward Ciosek z ZHR.
Podpisane kamienie miały nawiązywać do motta spotkania "Tu es Petrus - ty jesteś skałą" i symbolizować spotkanie z "Piotrem naszych czasów", czyli opoką Kościoła. Były także symbolem chęci budowania życia na trwałym fundamencie, jakim jest Chrystus. Wszystkie zostaną wtopione w fundament Centrum Jana Pawła II w Łagiewnikach.
Młodzi ludzie mieli także własne interpretacje tego symbolu. "Te kamienie symbolizują naszą łączność ze wszystkimi. To jest bardzo piękne, że każdy z nas, przyjeżdżając tutaj, wziął część swojej ziemi" - powiedziała Agnieszka z Torunia.
"Chcieliśmy włączyć tutaj część siebie i zostawić pod budowę Centrum Jana Pawła II" - wyjaśniała Magdalena Grądkowska z duszpasterstwa Politechniki Lubelskiej. Swój własny wkład w budowę centrum chciała także zostawić Weronika Sosnowska z Lublina.
Zgromadzeni na Błoniach młodzi ludzie śpiewali i modlili się, stali w kolejkach do księży, którzy ich spowiadali. Oczekiwali na przybycie Benedykta XVI. Błonia - otwarte od południa - szybko zapełniały się kolumnami młodzieży.
"Każdy może być święty. Świętość to nie jest odległe życie - to jest tu i teraz" - mówił do zebranych ks. Piotr Iwanek, kiedy na telebimach prezentowano sylwetki niektórych krakowskich świętych. Materiały te były przeplatane świadectwami współczesnych.
"Za mną stoją moi bracia - wyrzucani ze szpitali, bo nie mają ubezpieczenia; stoją dzieci - bite i głodzone, stoją biedni, bezdomni" - mówiła siostra Małgorzata Chmielowska. "Chciałabym, żebyśmy wyszli stąd razem, żebyśmy razem modlili się o Boże miłosierdzie" - apelowała do młodych.
O swoich doświadczeniach mówili także m.in. wielodzietni rodzice Katarzyna Niewiarowska oraz Klaudia i Ryszard Stoccy. (PAP)
hp/ la/