Krakowska artystka Cecylia Malik weszła w sobotę wieczorem na Dąb Wolności przed Collegium Novum UJ. W ten sposób zakończyła swój projekt "365 drzew".
Od 25 września 2009 r. Malik codziennie wspinała się na inne drzewo i dokumentowała to na zdjęciach. Inspiracją dla jej działań była książka Italo Calvino "Baron drzewołaz". Jej bohater, 12-letni Cosimo, po kłótni z ojcem, wychodzi na drzewo i postanawia nie zejść już nigdy na ziemię.
Artystce towarzyszyli w sobotę przyjaciele. Na Dąb Wolności Malik weszła w czerwonej kreacji, a w pewnym momencie zabłysły lampki, którymi artystka opleciona była pod spódnicą.
Wchodzenie na drzewo obserwowało kilkaset osób, wiele z nich robiło zdjęcia. Z drzewa zwisały liny z wiaderkami, w których był poczęstunek dla gości.
"Trochę się dzisiaj bałam, bo to drzewo jest bardzo duże i pierwszy raz musiałam korzystać z lin. Poza tym mam spódnicę bardzo niepraktyczną do wspinania się" - powiedziała PAP Malik. Artystka zadeklarowała, że choć jej projekt właśnie się skończył, to nie przestanie wspinać się po drzewach, bo bardzo to lubi i przez ostatni rok nabrała wprawy.
Cecylia Malik ma już swojego następcę - Brytyjczyka Chrisa Greya, nauczyciela w szkole językowej i performera, który zapowiedział w sobotę, że teraz on będzie codziennie wchodził na jedno drzewo. "Moim marzeniem jest wydanie książki ze zdjęciami z tego projektu" - mówiła PAP Malik. Dodała, że jej pomysł żył też własnym życiem, ludzie polubili go, pisali do niej, towarzyszyli jej, a relacje ukazywały się w mediach.
35-letnia Malik jest absolwentką wydziału malarstwa krakowskiej ASP. Jak sama twierdzi, w twórczości jest ekstrawertyczką i często w swoich projektach musi przełamać strach czy zmęczenie.
Finał projektu "365 drzew" zorganizowało Krakowskie Biuro Festiwalowe. Wieczorne wydarzenie poprzedziła trzygodzinna akcja czytania książek w "Strefie wolnego czytania" urządzonej przed Collegium Novum UJ. (PAP)
wos/ mhr/