Wbrew zapowiedziom w tym miesiącu nie powstanie zespół, który miałby przygotować polskie stanowisko ws. przyszłości Traktatu Konstytucyjnego - poinformował we wtorek PAP prezydencki minister ds. międzynarodowych Andrzej Krawczyk.
"Byłem zbytnim optymistą, gdy mówiłem, że to będzie jeszcze w tym miesiącu; może będzie w przyszłym" - powiedział. Pod koniec lutego Krawczyk zapowiedział w rozmowie z PAP, że taki zespół będzie miał sens, jeśli zostanie powołany w ciągu kilku tygodni.
Prezydencki minister podkreślił, że do takich rozważań musi dojrzeć sytuacja w Unii Europejskiej. "Musi to być poprzedzone jakąś liczbą rozmów, żeby się to wykrystalizowało w formę komisji czy seminarium, gdzie się będzie już całościowo dyskutować" - zastrzegł. Wyjaśnił, że te rozmowy będą prowadzić "wszyscy ludzie z klasy politycznej" nie tylko w Polsce, ale w każdym kraju członkowskim, a także na poziomie przywódców państw Unii.
"Podczas każdej rozmowy, ale to absolutnie każdej rozmowy ten temat wraca, ale jest to cały czas etap takiego czyszczenia przedpola jeszcze przed wejściem w sam środek, w sam miąższ dyskusji" - podkreślił Krawczyk.
Zwrócił też uwagę, że obserwatorzy sceny politycznej przewidują szczyt debaty na ten temat w pierwszej połowie przyszłego roku. "W całej Europie czuje się narastanie atmosfery, żeby rozpocząć drugą fazę dyskusji, ale też dzieje się to bardzo powoli" - uważa Krawczyk.
Przywódcy państw członkowskich uzgodnili w czerwcu zeszłego roku, że tzw. okres refleksji nad unijną konstytucją zostanie zakończony w czerwcu tego roku. "Jest wielkie prawdopodobieństwo, że ten okres będzie przedłużony" - ocenił prezydencki minister ds. międzynarodowych. (PAP)
bba/ kaj/
