Wiceszef MSZ Andrzej Kremer zapewnił w środę, że Polska chce konstruktywnej współpracy z nowym, demokratycznie wybranym prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Jak zaznaczył, rząd będzie nadal wspierał proces zbliżania Kijowa do Unii Europejskiej.
Jak wskazują opublikowane w środę przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) pełne nieoficjalne wyniki głosowania, zwycięzcą wyborów prezydenckich na Ukrainie został Wiktor Janukowycz. Po przeliczeniu głosów ze wszystkich lokali wyborczych poinformowano, że na lidera Partii Regionów Ukrainy głosowało 48,95 proc. wyborców.
Jego konkurentkę premier Julię Tymoszenko poparło w niedzielnej drugiej turze wyborów 45,47 proc. wyborców. Frekwencja wyniosła 69,15 proc.
Kremer powiedział na posiedzeniu sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, że obie tury wyborów prezydenckich na Ukrainie świadczą o tym, że utrwalił się w tym kraju wynik pomarańczowej rewolucji. Jak argumentował, pomarańczowa rewolucja nie była bowiem walką o konkretnego kandydata, ale walką o to, by wybory odbywały się demokratycznie, przejrzyście, transparentnie i z zachowaniem wszystkich procedur przewidzianych przez prawo.
Wiceminister podkreślił, że według międzynarodowych obserwatorów wybory na Ukrainie zostały profesjonalnie i transparentnie przygotowane oraz przeprowadzone. Kremer zwrócił uwagę, że na Ukrainie udało się zachować wyborcze standardy prawne, ale także wolność i aktywność mediów. Dodał, że na Ukrainie widoczna była także profesjonalnie prowadzona kampania wyborcza. Przyznał jednak, że wystąpiły w niej, szczególnie w ostatnim okresie, elementy krytycznie oceniane przez polską opinię publiczną, rząd i parlament.
22 stycznia prezydent Wiktor Juszczenko (który ponownie kandydował na urząd prezydenta) pośmiertnie uhonorował przywódcę OUN Stepana Banderę tytułem Bohatera Ukrainy. Tydzień później ustępujący prezydent Ukrainy ogłosił dekret, w którym uznał członków OUN i UPA za uczestników walk o niepodległość państwa.
Kremer podkreślił, że Juszczenko wniósł wielki wkład w rozwój stosunków polsko-ukraińskich, także w pewnej części polityki historycznej, ale - jak zastrzegł - są też pewne jego ostatnie działania, które nie mogą być akceptowane przez polskie władze.
Kremer powiedział, że teraz oczekuje się, iż w najbliższym czasie dojdzie na Ukrainie do zakończenia wszystkich procedur związanych z potwierdzeniem wyniku wyborów i zapewne - jak mówił - w pierwszej połowie marca dojdzie do przekazania urzędu prezydenta Janukowyczowi przez prezydenta Wiktora Juszczenkę.
Wiceszef MSZ przyznał, że nie można jednak wykluczyć, iż po zakończeniu procedur wyborczych i przejęciu władzy przez prezydenta Janukowycza może dojść do pewnych przekształceń w parlamencie ukraińskim oraz ewentualnie do sformułowania nowej koalicji rządowej.
Kremer zaznaczył, że zasadniczym celem polityki Polski w stosunku do Ukrainy jest wsparcie jej w modernizacji wewnętrznej, tak by stała się państwem stabilnym politycznie, reformującym gospodarkę, wybierającym proces zbliżenia się do UE, implementacji zasad prawnych i zasad obrotu ekonomicznego.
"I wtedy Ukraina będzie nie tylko naszym bezpiecznym, strategicznym sąsiadem, ale także na tyle silnym partnerem, że stanie się atrakcyjna dla naszych przyjaciół w UE, ponieważ w docelowej wizji jest oczywiście jako długoterminowy cel uzyskanie członkostwa Ukrainy w UE" - podkreślił wiceminister.
W jego ocenie, Janukowycz, który jest określany często jako polityk prorosyjski, być może będzie chciał położyć jednak nacisk na balansowanie między Brukselą a Moskwą i podkreślić też rozwój współpracy Ukrainy z UE. Zwrócił uwagę, że Janukowycz zapowiadał też wielokrotnie dążenie do jak najszybszego zawarcia umowy stowarzyszeniowej z UE, która - jak mówił Kremer - będzie miała zasadnicze znaczenie dla prowadzenia reform na Ukrainie. (PAP)
eaw/ par/ mhr/
