Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krzyżowa: 20. rocznica Mszy Pojednania

0
Podziel się:

#
dochodzą fragmenty listu prezydenta RP i premiera Saksonii
#

# dochodzą fragmenty listu prezydenta RP i premiera Saksonii #

12.11. Krzyżowa (PAP) - Pojednanie polsko-niemieckie jest już faktem; teraz powinno się dokonać pojednanie polsko-rosyjskie - powiedział PAP b. premier Tadeusz Mazowiecki, który w czwartek brał udział w uroczystościach upamiętniających 20. rocznicę Mszy Pojednania w Krzyżowej (Dolnośląskie). W tamtej mszy uczestniczyli Mazowiecki oraz kanclerz RFN Helmut Kohl.

Mazowiecki, pytany przez PAP, jak wspomina tamte wydarzenia, powiedział, że było równie zimno jak dzisiaj. Przyznał, że nie wiedział wtedy, jak to wszystko wypadnie, obawiał się nieco mniejszości niemieckiej, która przybyła do Krzyżowej z transparentami, ale "dzięki księdzu arcybiskupowi, który nadał taki ton tej mszy świętej - wszystko przebiegło jak najlepiej".

"Tutaj była mniejszość niemiecka. Oni przyszli z transparentami. Ja nie widziałem jak to wszystko wypadnie, to spotkanie. A ksiądz arcybiskup powiedział: +no a teraz zaczynamy mszę świętą, zwińcie wszystkie transparenty i skupcie się+. I wtedy właśnie nastąpił taki ton głębszy tej mszy św." - wspominał Mazowiecki.

Jak dodał, ważnym momentem był również znak pokoju przekazywany podczas mszy. "Pozdrowienie pokoju było dla mnie naturalną rzeczą, bo przecież we mszy przekazujemy sobie pozdrowienie pokoju, ale jak zobaczyłem - tak jak dziś - aparaty fotograficzne i kamery TV, to wiedziałem, że to niej jest zwyczajne pozdrowienie pokoju, ale coś o wiele bardziej znaczącego" - mówił b. premier.

Według niego, nie tylko on sam był bardzo wzruszony, ale i niemiecki kanclerz. "Kohl był bardzo wzruszony. To było dwa dni po zburzeniu muru berlińskiego, kiedy już sprawy Niemiec zaczęły iść w nowym kierunku. Nie wiadomo jeszcze było w jakim - czy to będzie konfederacja dwóch państw, czy pełne zjednoczenie" - mówił Mazowiecki.

Jego zdaniem, tak jak rolą kanclerza było zjednoczenie Niemiec, tak rolą premiera rządu polskiego było usunięcie wszystkich dwuznaczności i uregulowanie ostatecznego charakteru naszej granicy zachodniej, co w końcu listopada 1990 roku nastąpiło w traktacie granicznym.

Pytany przez dziennikarzy, czy Polska ma szanse na pojednanie z Rosją, Mazowiecki powiedział, że wierzy w takie pojednanie. "Zawsze w to wierzyłem i uważałem, że po tym pojednaniu polsko-niemieckim powinno się dokonać pojednanie polsko-rosyjskie. Choćby małymi krokami, ale trzeba w tym kierunku iść" - mówił Mazowiecki.

Później, podczas konferencji prasowej, Mazowiecki powiedział, że w kwestii pojednania polsko-rosyjskiego gotowego planu nie ma. "Powinniśmy pielęgnować wszystko, co poprawia atmosferę między nami, wprowadza dobry nastrój i takie chwile pielęgnować, cenić je" - mówił Mazowiecki.

Dopytywany o pojednanie polsko-niemieckie, b. premier powiedział, że w obszarze kultury jest jeszcze wiele do zrobienia, ale sam proces pojednania poszedł w dobrym kierunku. "Trudno mi wskazać obszary, w których należałoby zintensyfikować współpracę polsko-niemiecką, może w kulturze. Trzeba coś robić, aby bardziej zainteresować kulturą polską i niemiecką" - mówił Mazowiecki.

Chwilę wcześniej Mazowiecki otwierając czwartkowe uroczystości w Krzyżowej odsłonił tablicę upamiętniającą 20. rocznicę Mszy Pojednania. "Dnia 12 listopada 1989 r. arcybiskup Alfons Nossol odprawił na tym dziedzińcu polsko-niemiecką Mszę Pojednania z udziałem premiera Polski Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Niemiec Helmuta Kohla. Po 50 latach od wybuchu II wojny światowej stała się ona symbolem nowego początku w stosunkach między niepodległa Polską i zjednoczonymi Niemcami" - głosi napis.

W odsłonięciu wziął udział m.in. minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec oraz przedstawiciele z Niemiec m.in. premier Dolnej Saksonii Christian Wulff i premier Saksonii Stanisław Tillich.

Otwierając nieco później forum polityczno-gospodarcze Tillich - który swoje przemówienie rozpoczął po polsku, czym wzbudził brawa uznania - mówił, że Krzyżowa to ważne miejsce dla Niemców. "To, co wydarzyło się przed 20 laty było bardzo ważnym wydarzeniem, bowiem dało odwagę i otuchę wielu ludziom, którzy walczyli później m.in. w Niemczech Wschodnich o swoją wolność" - mówił premier Saksonii.

Msza Pojednania - według Tillicha - to początek współistnienia Polaków i Niemców obok siebie, to dowód, że tak może być. "Przed 89 r. ta nasza przyjaźń była nam narzucona. I w ramach tej narzuconej przyjaźni mieliśmy się spotykać ze sobą przez to tylko jedno jedyne przejście graniczne, które było na Nysie. Obecnie mamy tych przejść ponad 10. Takich miejsc, gdzie możemy do siebie przechodzić jest wiele i to nie tylko na obszarze Dolnego Śląska i Saksonii, ale na całej granicy polsko-niemieckiej" - mówił Tillich.

Z kolei prezydent Lech Kaczyński w specjalnym liście gratulował Polakom i Niemcom takiego miejsca jak Krzyżowa. "Znak pokoju przekazany sobie przez przywódców obu krajów stał się dobrym znakiem na przyszłość. Wyznaczył symbolicznie drogę, która po latach doprowadziła do otwartych relacji dwustronnych, lecz także do współdziałania obu krajów dla dobra całej Europy, w ramach UE i NATO" - napisał Lech Kaczyński w liście, który odczytał doradca prezydenta Marek Surmacz.

Prezydent zauważył, że Polacy i Niemcy obchodzą w tym roku "dwie niezwykle ważne rocznice": 1 września, czyli datę rozpoczęcia II wojny światowej, "wojny strasznej, totalnej, która pociągnęła za sobą miliony ofiar, destrukcję materialnego i kulturowego dorobku ludzkości" oraz 20 rocznicę upadku komunizmu.

"Polacy nigdy nie pogodzili się z narzuconym po wojnie porządkiem. Kiedy w sierpniu 1980 r. na polskim wybrzeżu wybuchła Solidarność, tego płomienia wolności nie dało się już ugasić. Impet polskich przemian wstrząsnął całym radzieckim blokiem (...) Od iskry roznieconej w Gdańsku zapaliły się umysły i sumienia w Europie Środkowej i Wschodniej. Zniewolone narody upomniały się o prawo do samostanowienia" - napisał L. Kaczyński.

Według prezydenta, "tamten wstrząs wywołał falę", od której zawalił się w końcu berliński mur - "możliwe stało się odzyskanie wolności przez Polskę i zjednoczenie Niemiec".

L. Kaczyński podkreślił, że Polscy i Niemcy przeszli długą drogę od wrogości i nieufności do partnerstwa i współdziałania. "Tę drogę powinniśmy kroczyć razem pamiętając o przesłaniu Solidarności i budując wspólną europejską przyszłość" - napisał prezydent.

W uroczystości wziął też udział Kaspar Moltke, syn Helmuta Jamesa von Moltke. "Gdy patrzę na to miejsce to myślę, że ojciec byłby dumny z tego co się tutaj dzieje. Zawsze wierzył w zjednoczoną Europę i cieszyłyby go spotkanie polskiej i niemieckiej młodzieży, duch dyskusji, jaki się tutaj unosi" - mówił PAP Moltke. Przyznał, że lubi tu bywać, bowiem Krzyżowa, to czas jego dzieciństwa, zabaw i rodzinnych spotkań.

Neobarokowy zespół pałacowy w Krzyżowej należał do rodziny von Moltke od 1867 r. W okresie II wojny światowej, w latach 1942 - 1943, w Krzyżowej spotykała się grupa antynazistowskiej opozycji zwana Kręgiem z Krzyżowej, skupiona wokół właściciela majątku - hrabiego Helmuta Jamesa von Moltke.

20 lipca 1944 r. płk Claus von Stauffenberg dokonał w Wilczym Szańcu nieudanego zamachu na Hitlera. Śledztwo prowadzone po zamachu doprowadziło również do wykrycia Kręgu z Krzyżowej - niektórzy z zamachowców należeli też do tej grupy. W styczniu 1945 hrabia von Moltke, został skazany na śmierć i stracony.

Po wojnie majątek w Krzyżowej przekształcony został w PGR. Z biegiem czasu pałac popadał w ruinę. Jego odbudowę rozpoczęto na początku lat 90. Obecnie jest siedzibą Fundacji Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego i Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży.(PAP)

umw/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)