Nowy pociąg TLK do Warszawy, a także bezpośrednie połączenia z Rzeszowem i Przemyślem pojawią się w nowym rozkładzie jazdy kolei w regionie kujawsko-pomorskim, który wejdzie w życie 9 grudnia. Podróżni nie unikną jednak utrudnień z powodu remontów torów.
Najważniejsza zmiana w nowym rozkładzie dotyczy połączeń z Warszawą, których nie będzie obsługiwał pociąg InterRegio "Brda". Połączenie nie zniknie jednak całkowicie - obsługiwać je będzie pociąg "Flisak", wyruszający do stolicy z Torunia.
Jak poinformował Marek Ostrowski z Zakładu Przewozów Pasażerskich w Bydgoszczy, powodem zmiany jest m.in. remont trasy Bydgoszcz-Toruń i spowodowana nim mniejsza przepustowość szlaku, a także niewielkie zainteresowanie połączeniem w dotychczasowej relacji ze strony pasażerów.
Na trasie z Bydgoszczy do Warszawy pojawi się natomiast nowy pociąg "Artus" spółki PKP Intercity. Dojedzie on jednak do stolicy nie tradycyjną trasą przez Toruń i Włocławek, ale magistralą węglową i linią prowadzącą z Poznania do Warszawy. Toruń i Włocławek ominie także TLK "Doker" do Katowic.
Z Bydgoszczy można będzie bezpośrednio dojechać do dwóch miast na Podkarpaciu: TLK "Solina" pojedzie do Przemyśla przez Warszawę i Lublin, a kursujący dotychczas do Lublina TLK "Wieniawski" będzie miał przedłużoną trasę do Rzeszowa.
W nowym rozkładzie nie będzie już nocnego połączenia TLK "Wojażer", kursującego w weekendy do Krakowa oraz codziennego TLK "Czartoryski" do Kołobrzegu. Inny pociąg PKP Intercity - TLK "Mieszko" będzie kursował do Wrocławia, a nie do Zielonej Góry, jak dotychczas. Do Jeleniej Góry można będzie dojechać bezpośrednimi wagonami dołączonymi do nocnego TLK "Rozewie", kursującego do Wrocławia.
W najbliższych miesiącach podróżni muszą jednak liczyć się także z utrudnieniami. Najpoważniejsze wystąpią między Bydgoszczą a Toruniem, gdzie ruszyły prace związane z gruntowną rewitalizacją linii i z tego powodu ruch pociągów odbywa się tylko na jednym torze, co może powodować opóźnienia. (PAP)
olz/ je/