Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kurd skazany w Turcji czeka w rzeszowskim areszcie na ekstradycję

0
Podziel się:

Musa Dogan jest Kurdem tureckiego pochodzenia. Od ponad miesiąca przebywa w
rzeszowskim areszcie. Grozi mu ekstradycja do Turcji, która poprzez Interpol wysłała za nim list
gończy - według tego dokumentu jest terrorystą.

Musa Dogan jest Kurdem tureckiego pochodzenia. Od ponad miesiąca przebywa w rzeszowskim areszcie. Grozi mu ekstradycja do Turcji, która poprzez Interpol wysłała za nim list gończy - według tego dokumentu jest terrorystą.

Historia Dogana jest długa i skomplikowana. W Turcji został skazany na dożywocie. Z więzienia, gdzie był torturowany, udało mu się jednak uciec. Trafił do Szwecji, która mimo listu gończego i starań Ankary nie wydała go Turcji. Do Polski przyjechał kilka miesięcy temu, nad Wisłę przywiodła go miłość do Polki - Anny Kupiszewskiej, z którą się ożenił.

"Postanowiliśmy, że zamieszkamy w Polsce. Zaczęliśmy więc starać się o pobyt czasowy do Musy i to był początek naszych kłopotów" - opowiada Kupiszewska.

Zgodnie z przepisami osoba, która stara się o pobyt czasowy w naszym kraju, jest sprawdzana m.in. przez Straż Graniczną. Musa też został sprawdzony i okazało się, że jest terrorystą ściganym przez Interpol listem gończym wysłanym przez Turcję.

Zatrzymany został 3 stycznia br. w centrum Rzeszowa przez funkcjonariuszy Straży Granicznych. "Zamierzaliśmy właśnie przejść przez ulicę, kiedy nagle podjechały dwa samochody i wyskoczyło z nich kilkanaście osób. Rzucili Musę na ziemię, skuli, ściągnęli buty i wsadzili do samochodu. To był horror. Potem przeszukali nasze mieszkanie, zabrali m.in. dokumenty i komputery. Nie wiem, po co była ta cała akcja, przecież Musa nigdzie się nie ukrywał, jakby wysłali pismo, sam zgłosiłby się na policję czy do Straży Granicznej" - dodaje Kupiszewska.

Sąd w Rzeszowie aresztował Dogana na 40 dni, do 11 lutego. W tym czasie Turcja przesłała do miejscowej prokuratury wniosek o ekstradycję i dokumenty, na podstawie których wysłany został list gończy za Kurdem. Jednak dokumenty te wymagają uzupełnienia. W związku z tym Sąd w Rzeszowie na wniosek prokuratury przedłużył o 30 dni - do 12 marca - areszt Kurdowi. W tym czasie strona turecka musi uzupełnić dokumenty.

Według Kupiszewskiej jeśli Musa wróci do Turcji, trafi do więzienia i będzie znów torturowany. Znów, bo w tureckich więzieniach spędził już 10 lat. Jak mówi Polka, Dogan sympatyzował z jedną z pro-kurdyjskich partii lewicowych. Choć - jak twierdzi - nie udowodniono mu żadnego przestępstwa został złapany i osądzony.

W uzasadnieniu wyroku można przeczytać, że został skazany "za popełnienie czynów przestępczych, polegających na tym, aby przy użyciu przemocy zbrojnej zmienić konstytucyjny porządek i w jego miejsce wprowadzić reżim na zasadach marksistowsko-leninowskich". Wyrok: kara śmierci, potem zamieniona na dożywocie.

W więzieniu Dogan wielokrotnie podejmował strajki głodowe, po jednym z nich dostał przepustkę do szpitala. Nie wrócił już do więzienia, uciekł z Turcji. Przybył do Szwecji, gdzie w 2007 r. otrzymał zezwolenie na pobyt stały.

"Dwa lata później Turcja upomniała się o Musę i rozpoczął się proces ekstradycyjny. Mąż był w więzieniu przez 9 miesięcy, aż do orzeczenia szwedzkiego Sądu Najwyższego, który nie zgodził się na ekstradycję Musy do Turcji. Uzasadnieni było takie, że to sprawa ma podłoże polityczne, a więźniów politycznych Szwecja nie wydaje. Ponadto groziły mu w Turcji tortury" - mówi Kupiszewska.

Turcja w liście gończym rozesłanym za Doganem inaczej przedstawiła przeszłość Kurda.

Jak powiedział PAP zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak, Dogan został skazany w Turcji za podkładanie ognia pod samochód i budynki publiczne, napad na bank i zranienie strażnika oraz uwięzienie w bagażniku taksówkarza.

Rybczak podkreślił, że ostateczną decyzję o ekstradycji wyda minister sprawiedliwości, a wcześniej jeszcze sąd okręgowy zaopiniuje, czy nie ma w tym wypadku "przeszkód ekstradycyjnych". Gdyby jednak okazało się, że są takie przeszkody, to ta opinia sądu jest wiążąca.

"Taką przeszkodą w wykonaniu ekstradycji może być działalność polityczna, na podstawie której Turcja ściga Kurda. Jednak musi być ona pozbawiona przemocy, a w tym wypadku poszukiwany został skazany za akty terrorystyczne" - dodał prokurator.

Kupiszewską w walce o wolność dla męża wspiera wiele organizacji zajmujących się prawami człowieka. Jedną z opinii dla sądu, który będzie decydował o losie Dogana, przygotowuje m.in. Amnesty International Polska.

Jak powiedział PAP Maciej Fagasiński z tej organizacji, w opinii znajdzie się informacja o tym, że w tureckich więzieniach dochodzi do tortur. "Pokażemy również, jak wyglądają w tym kraju procesy, takie jaki miał Dogan" - dodał Fagasiński.

Kurd od stycznia przebywa w więzieniu w Rzeszowie. Kupiszewska widziała się z nim dotychczas tylko trzy razy. "Musa jest twardy, zahartowany więc daje radę. Ale ja chciałbym, aby się już to wszystko skończyło i żebyśmy znów byli razem" - mówi.

huk/ api/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)