Poseł PiS Jacek Kurski zapowiedział w piątek skierowanie do sądu pozwu w trybie wyborczym przeciwko Romanowi Giertychowi i LPR. Chodzi o spot wyborczy, w którym zarzucono mu kłamstwo.
Polityk PiS argumentował na konferencji prasowej w Gdańsku, że pozew złoży w poniedziałek, bowiem sąd mógłby wyznaczyć rozprawę w sobotę, kiedy będzie odbywała się konwencja regionalna partii. Złożenie pozwu poseł zapowiadał już pod koniec września.
"Chodzi o słowo +kłamstwo+ w zdaniach, które są w 100 proc prawdziwe. Przy zdaniu; +wprowadziliśmy ulgi na dziecko+ pojawia się słowo +kłamstwo+ i taki w atmosferze linczu okrzyk sali : +kłamca, kłamca+" - wyjaśniał.
Pewny wygranej Kurski argumentował, że to PiS 27 czerwca skierował projekt ustawy o ulgach prorodzinnych a komisja rozpatrywała wspólne projekty PiS i Ligi.
"Komisja wybrała projekt PiS; dopiero na ostatnim etapie, kiedy już LPR była poza koalicją, poparła wniosek o podwyższenie ulgi prorodzinnej, zresztą wniosek Prawicy Rzeczypospolitej a nie swój i paradoksalnie głosująca za wyższą ulgą Liga głosowała przeciwko własnemu projektowi ustawy. W zdaniu:+ My wprowadziliśmy ulgi na dziecko+ w 100 proc. wszystko jest prawdą. Nasz rząd to wprowadził" - powiedział Kurski.
Zaprezentowany przez LPR pod koniec września spot rozpoczyna się hasłem "Nie chcemy żyć w kłamstwie". W reklamówce wykorzystano m.in. fragmenty sejmowej debaty nad skróceniem kadencji, w trakcie, której Giertych "starł się" z Kurskim.
We fragmencie wykorzystanym w reklamówce Kurski, przedstawiając sukcesy rządu, mówi o wprowadzonych rozwiązaniach prorodzinnych; w tym czasie na ekranie pojawia się czerwony napis: "kłamstwo". Po wystąpieniu Kurskiego przy mównicy sejmowej pojawia się Giertych, który zwraca się do posła PiS ze słowami: "dlaczego pan kłamał, panie pośle Kurski?". Pojawia się biały napis - "prawda".(PAP)
pek/ la/ jra/