Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kwaśniewski i Tusk krytycznie o polityce zagranicznej rządu

0
Podziel się:

B.prezydent Aleksander Kwaśniewski i szef
PO Donald Tusk krytycznie ocenili w debacie politykę zagraniczną
prowadzoną przez PiS. Zdaniem Tuska, szefowa MSZ Anna Fotyga
"przejdzie do historii jako minister przede wszystkim nieudolny".
Kwaśniewski uznał, że obecny rząd nie potrafi prowadzić spraw
zagranicznych "kompetentnie i właściwie".

B.prezydent Aleksander Kwaśniewski i szef PO Donald Tusk krytycznie ocenili w debacie politykę zagraniczną prowadzoną przez PiS. Zdaniem Tuska, szefowa MSZ Anna Fotyga "przejdzie do historii jako minister przede wszystkim nieudolny". Kwaśniewski uznał, że obecny rząd nie potrafi prowadzić spraw zagranicznych "kompetentnie i właściwie".

Politycy odpowiadali na pytanie Krzysztofa Skowrońskiego, który zauważył, że obaj krytykują politykę zagraniczną Lecha Kaczyńskiego, Jarosława Kaczyńskiego czy Fotygi. "Czy krytykują panowie za: weto w sprawie negocjacji UE z Rosją, ideę budowy rurociągu Odessa-Brody-Płock, ideę wspólnej elektrowni na Litwie, ideę tarczy antyrakietowej, za sposób negocjacji w sprawie liczenia głosów w Europie?" - pytał dziennikarz.

Tusk uznał, że byłoby idealnie, gdyby bracia Kaczyńscy dobrze poprowadzili wymienione przez Skowrońskiego sprawy. Jak powiedział, zatrzyma się na jednej kluczowej sprawie - przyszłej pozycji Polski w UE. "To co uzyskali, a raczej to czego nie uzyskali w Brukseli" - zaznaczył.

Jak mówił, tuż przed czerwcowym szczytem w Brukseli "bracia Kaczyńscy tak bardzo się napięli, pogrozili Europie, że (...) nie wrócą bez jeszcze lepszego sposobu liczenia głosów". "Myśmy postarali się im pomóc, podpowiedzieliśmy konkretne scenariusze. Bracia Kaczyńscy pojechali - jeden faktycznie, a drugi duchowo. Przez całą noc (był) taki dreszczowiec europejski - cała Europa wstrzymała oddech, a następnie triumfalnie ogłosili, że się poddali" - ironizował polityk PO.

"Kluczowe w polityce zagranicznej jest to, jak to się robi - kwalifikacje, umiejętności, twardy charakter - ale przede wszystkim kwalifikacje" - podsumował Tusk.

Jak dodał, "jest za rurociągiem (Odessa-Brody), a nie za ideą". "Ideą ropa nie popłynie, ropa płynie rurociągiem" - zauważył.

Kwaśniewski ocenił natomiast, że rurociąg Odessa-Brody jest potrzebny. Przypomniał, że prace i rozmowy w tej sprawie "trwają od lat". "Nic nowy rząd z tym nie ma wspólnego, poza brakiem sukcesu" - ocenił. Skowroński oponował, że przecież "podpisano porozumienie".

B.prezydent również odniósł się do szczytu UE w Brukseli. "Uważam, że +pierwiastek+ był ideą, która nie była taka zupełnie bez sensu od samego początku. Natomiast sposób jej przeprowadzenia był straszny, fatalny, nieskuteczny" - podkreślił.

"Ten rząd po prostu nie potrafi przeprowadzić koncepcji, które być może nawet dałoby się uratować, gdyby one były kompetentnie i właściwie przeprowadzone" - stwierdził Kwaśniewski.

B.prezydent ocenił, że gdy chodzi o politykę wobec UE - "jesteśmy na peryferiach". "Jest to utrata tego, co udało nam się osiągnąć od roku 1990, a szczególnie w ostatnich latach" - uważa. Przypomniał negocjacje akcesyjne, które uznał za sukces, "w którym również lewica ma swoją ogromną, a może nawet największą zasługę".

Kwaśniewski stwierdził też, że mamy "całkowity pat" w stosunkach z Rosją. Jego zdaniem, nie dość, że nie ma żadnego postępu od czasu poprzednich rządów, to nie ma "nawet idei co z tym zrobić".

Rosjanie - mówił - "mają swoje interesy, bardzo rozbieżne". Nie twierdzi - przyznał - że poprawa stosunków z Rosją jest łatwa, ale "trzeba mieć po prostu do tego politykę". "Ja nie twierdzę, że to jest łatwe, bardzo trudne, ale możliwe" - podsumował. (PAP)

son/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)