Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kwidzyn: Marsz milczenia po zabójstwie ojca i syna

0
Podziel się:

Marsz milczenia w proteście przeciwko przemocy przeszedł w sobotę ulicami
Kwidzyna. 28 grudnia w tym mieście 22-latek w okrutny sposób zabił swojego 30-letniego znajomego i
jego 8-letniego syna. W sobotę po południu odbędzie się pogrzeb ofiar.

Marsz milczenia w proteście przeciwko przemocy przeszedł w sobotę ulicami Kwidzyna. 28 grudnia w tym mieście 22-latek w okrutny sposób zabił swojego 30-letniego znajomego i jego 8-letniego syna. W sobotę po południu odbędzie się pogrzeb ofiar.

Marsz rozpoczął się w południe pod kwidzyńską kamienicą, w której zginęli ojciec i syn. Na schodach wiodących do budynku ustawiono znicze oraz maskotki. Potem uczestnicy przeszli w milczeniu ulicami miasta: kolumnę prowadzili mężczyźni niosący w rękach białe róże i transparent z imionami zabitych przedzielonymi symbolem serca oraz datą ich śmierci.

W ocenie policji, w marszu wzięło udział w sumie około 400 osób - poinformowała PAP Agnieszka Stefańska z miejscowej komendy.

Marsz, który był także formą uczczenia pamięci zamordowanych, zakończył się pod kwidzyńską katedrą, gdzie wczesnym popołudniem w sobotę zaplanowano żałobną mszę świętą. Po nabożeństwie ma odbyć się pogrzeb ofiar.

30-letni mężczyzna i jego 8-letni syn zginęli 28 grudnia ub.r. od uderzeń młotkiem w głowę. Z ustaleń prokuratury wynika, że zabił ich 22-letni znajomy. Niedługo po odkryciu ciał ofiar mężczyzna został zatrzymany i - decyzją sądu, tymczasowo aresztowany. 22-latek przyznał się do winy. Za zabójstwa grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Zabity 30-latek na co dzień przebywał w Anglii i przyjechał na święta do Polski. Prokuratura informowała, że podejrzany zeznał, iż najpierw pozbawił życia dorosłego, a potem dziecko jako świadka zbrodni.

Według prokuratury motywem morderstwa był rabunek. Z mieszkania zamordowanego mężczyzny zginęło m.in. 1 tys. zł, 25 funtów brytyjskich i dokumenty, z parkingu został też skradziony jego samochód volkswagen passat. Za zrabowane pieniądze 22-latek zrobił zakupy, kupił sobie buty i kurtkę. Sprawca zabójstwa wyjaśniał śledczym, że jako bezrobotny jest na utrzymaniu dziadka. (PAP)

aks/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)