Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"La Repubblica": Benedykt XVI leczy ranę słowami Jana Pawła II

0
Podziel się:

Podążając po śladach Jana Pawła II i przywołując
jego słowa Benedykt XVI "zaleczył ranę" - tak historyk Kościoła
Adriano Prosperi podsumował w piątek na łamach dziennika "La
Repubblica" słowa, jakie papież skierował w czwartek do delegacji
amerykańskich organizacji żydowskich.

Podążając po śladach Jana Pawła II i przywołując jego słowa Benedykt XVI "zaleczył ranę" - tak historyk Kościoła Adriano Prosperi podsumował w piątek na łamach dziennika "La Repubblica" słowa, jakie papież skierował w czwartek do delegacji amerykańskich organizacji żydowskich.

W wygłoszonym przemówieniu Benedykt XVI mówił o tym, że negacjonizm jest niedopuszczalny i słowami modlitwy swego poprzednika wyraził skruchę za cierpienia zadane Żydom.

Odnosząc się do fali oburzenia, z jaką przyjęto na świecie zdjęcie ekskomuniki z biskupa negacjonisty Richarda Williamsona, Prosperi napisał na pierwszej stronie rzymskiej gazety: "Obraza dla całej ludzkości była bardzo ciężka. Zadośćuczynienie było konieczne".

"Teraz, kiedy to nastąpiło, należy uznać jego znaczenie i przyznać, iż papież Ratzinger dokonał istotnego kroku" - ocenił.

Prosperi uważa, że opinia publiczna czekała na takie spotkanie, by przekonać się, jak Benedykt XVI poprawi "fałszywy krok", jakim było zdjęcie ekskomuniki.

Następnie autor komentarza przypomniał, że w czwartkowym przemówieniu niemiecki papież całkowicie utożsamił się ze słowami modlitwy Jana Pawła II z pamiętnej karteczki, którą włożył między kamienie Ściany Płaczu w 2000 roku: "Boże naszych ojców, Ty wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby objawić swe imię narodom. Jesteśmy głęboko zasmuceni postępowaniem tych, którzy w ciągu historii spowodowali cierpienia Twoich dzieci. Prosząc Cię o przebaczenie chcemy zobowiązać się do prawdziwego braterstwa z narodem Przymierza".

W opinii włoskiego historyka Kościoła Benedykt XVI, tak jak jego poprzednik, kieruje się obawą rozłamu w samym Kościele. Prosperi uważa, że dochodzi do tego nowy fakt: reakcja opinii publicznej wobec niesłychanej obrazy, zadanej przez lefebrystów "prawdzie historycznej i pamięci ofiar Szoah".

"Istotnym słowem, które zostało wypowiedziane, jest prośba o przebaczenie" - skonstatował autor komentarza. (PAP)

sw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)