Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powtórzył w czwartek, że Rosja chce zmian w prowadzącej wyborcze misje obserwacyjne Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Skrytykował też USA za "niekonstruktywność" w tej sprawie.
"Chcemy, by OBWE pasowała do (obecnych) czasów" - powiedział Ławrow, który przybył w czwartek do Madrytu na sesję Rady Ministerialnej OBWE. "Ta organizacja została stworzona dawno temu i powinna się zmienić" - oświadczył. Zapewnił przy tym, że obserwatorzy OBWE przyjadą na wybory prezydenckie w Rosji, które odbędą się w marcu.
Szef MSZ ostro skomentował zapowiedź sekretarza stanu USA Nicholasa Burnsa, że Ameryka nie zgodzi się na żadne inicjatywy grożące osłabieniem kierującego misjami obserwacyjnymi Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR). "Niechęć do ustąpienia oznacza niechęć do porozumienia się" - oznajmił Ławrow. Dodał, że jego zdaniem nie wróży to dobrze przyszłości OBWE.
Spór o OBWE między Rosją a krajami zachodnimi zaostrzył się przed wyborami 2 grudnia do niższej izby rosyjskiego parlamentu. ODHIR odwołało swoją misję obserwacyjną, zarzucając władzom rosyjskim rozmyślne opóźnienia i trudności. Rosja zaś zarzuciła USA, że wpłynęły na tę decyzję OBWE, chcąc podważyć legalność wyborów.
Jednak rozdźwięk między OBWE a Rosją trwa dłużej. W 2003 roku organizacja oceniła rosyjskie wybory parlamentarne jako krok wstecz na drodze do demokracji. Moskwa zaś uważa, że OBWE jest w swych ocenach wyborów, także tych w krajach byłego ZSRR, stronnicza. (PAP)
awl/ mc/
5375 int.
16:44 07/11/29