TASS,Reuters,Media) - Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zarzucił we wtorek Unii Europejskiej, że wywiera "bezpardonową presję" na państwa Partnerstwa Wschodniego, a konkretnie na Ukrainę, stawiając ją przed wyborem między Rosją a integracją z Unią.
Ławrow wypowiadał się po rozmowach z przebywającym w Moskwie ministrem spraw zagranicznych Białorusi Uładzimirem Makiejem.
"Jeśli porównamy nasze uczciwe koleżeńskie stanowisko z działaniami niektórych państw Unii Europejskiej, to okazuje się, że właśnie z ich strony jest wywierany dość bezpardonowy nacisk na dane państwo, które ma wybrać: albo z nami jasna przyszłość, albo cofnięcie się z ciemną przeszłość" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.
Wyraził zdziwienie, że Rosję od samego początku obwiniano o wywieranie nacisku na państwa zaproszone Partnerstwa Wschodniego, co, jak zaznaczył, "jest nieuczciwą argumentacją, którą wciąż słychać z ust tych czy innych unijnych urzędników".
"Nasze stanowisko, jak niejednokrotnie oświadczał prezydent Rosji Władimir Putin, sprowadza się do tego, że decyzja o tym, czy podpisywać taki czy inne dokumenty czy tego nie robić, jest suwerennym wyborem każdego państwa" - powiedział Ławrow.
Umowa stowarzyszeniowa między UE a Ukrainą miała być podpisana w ostatnich dniach listopada na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Tymczasem Kreml próbuje zmusić Ukrainę do wejścia do Unii Celnej i Jednolitego Obszaru Gospodarczego (JOG), dwóch struktur, które Rosja tworzy z Białorusią i Kazachstanem. 1 stycznia 2015 roku na bazie UC i JOG ma powstać Euroazjatycka Unia Gospodarcza - wspólnota, która w zamyśle Kremla będzie wzorowana na Unii Europejskiej. Rosja chce, by przystąpiła do niej również Ukraina.
W końcu sierpnia Putin ostrzegł, że Unia Celna może podjąć kroki protekcyjne wobec Kijowa, jeśli podpisze on z Unią Europejską umowę o stowarzyszeniu.(PAP)
mmp/ ro/
15084754 15084849 15084865 arch.