Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow oświadczył we wtorek, że Rosja uważa za bezpodstawne i niedopuszczalne kierowane pod jej adresem zarzuty w związku ze sprawą Edwarda Snowdena.
"Uważamy za absolutnie bezpodstawne i niedopuszczalne próby potępiania strony rosyjskiej za łamanie prawa USA. On samodzielnie wybrał trasę swojej podróży. Dowiedzieliśmy się o wszystkim - jak wielu innych - z mediów. On nie przekroczył rosyjskiej granicy" - oznajmił szef MSZ FR na konferencji prasowej w Moskwie.
"Nie mamy nic wspólnego ani ze Snowdenem, ani z jego relacjami z Ministerstwem Sprawiedliwości USA, ani z jego przemieszczaniem się po świecie" - dodał Ławrow.
Miejsce pobytu Snowdena, któremu Stany Zjednoczone zarzucają ujawnienie tajnych informacji, a który wystąpił o azyl polityczny w Ekwadorze, nie jest znane. Według niektórych mediów w Rosji przebywa on wciąż w strefie tranzytowej lotniska Szeremietiewo w Moskwie, dokąd w niedzielę przyleciał z Hongkongu.
Wcześniej rosyjskie media podawały, że z Moskwy były analityk Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) zamierza wylecieć do Hawany, a stamtąd do stolicy Wenezueli, Caracas.
Według agencji Interfax władze USA oficjalnie zwróciły się do Rosji o zatrzymanie i deportowanie Snowdena do Stanów Zjednoczonych. Moskwa wcześniej oświadczyła, że nie ma żadnych podstaw prawnych do zatrzymania byłego pracownika amerykańskich służb wywiadowczych.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/