Po zajęciu przez komornika środków, które miał otrzymać z NFZ Szpital Wojewódzki w Legnicy, sytuacja tej placówki jest kryzysowa - ocenił w czwartek w rozmowie z PAP zastępca dyrektora legnickiego szpitala dr Wojciech Kowalik. Szpital w Legnicy ma około 700 łóżek i zatrudnia ponad 1100 osób.
"Szpital nie ma zapasów leków i środków medycznych, bo z oszczędności większych zapasów nie robiliśmy. Dysponujemy tylko tym, co jest teraz na poszczególnych oddziałach" - powiedział Kowalik.
Wyjaśnił, że ponad 6 mln zł, które pochodziły z rozliczenia kontraktu z NFZ za grudzień, w całości trafiło już na konta komornika.
Kowalik podkreślił, że dyrekcja placówki walczy o zabezpieczenie środków na bieżącą działalność oraz czyni starania, aby zdobyć pieniądze na najbliższe wypłaty dla pracowników.
"Rozmawiamy z NFZ. Pomoc obiecał nam Urząd Marszałkowski. Negocjujemy też z wierzycielami. Robimy wszystko, aby rozwiązać ten problem. Mam nadzieję, że to się uda. Ale na razie sytuacja jest bardzo trudna, kryzysowa" - mówił dyrektor.
W szpitalu w Legnicy w ciągu roku hospitalizowanych jest 30 tys. pacjentów, a milion osób trafia do znajdujących się w placówce poradni specjalistycznych. Dług szpitala to 140 mln zł.
Legnicki szpital jest w trakcie realizacji programu restrukturyzacji. W tym celu czynił starania o kredyt długoterminowy, aby zaspokoić roszczenia cywilno-prawne. W postępowaniu dotyczącym wierzytelności publiczno-prawnych placówka zawarła wcześniej ugodę z ZUS.(PAP)
msj/ pz/ gma/