Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lekarz: pijawki leczą, ale mogą też poważnie zaszkodzić

2
Podziel się:

Hirudoterapia (leczenie pijawkami) staje się coraz popularniejszym
narzędziem walki z dolegliwościami zdrowotnymi, jednak nieumiejętnie poprowadzone leczenie może
przynieść więcej strat niż korzyści - przestrzega w rozmowie z PAP dr med. Marek Jaroszyk.

Hirudoterapia (leczenie pijawkami)
staje się coraz popularniejszym narzędziem walki z dolegliwościami zdrowotnymi, jednak nieumiejętnie poprowadzone leczenie może przynieść więcej strat niż korzyści - przestrzega w rozmowie z PAP dr med. Marek Jaroszyk.

PAP: Panie doktorze, jak to jest z wykorzystaniem pijawek w leczeniu ludzi? Wiele sprzecznych opinii na ten temat.

Marek Jaroszyk: Zajmuję się tym rodzajem leczenia już od 7 lat i z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że przy wielu schorzeniach są terapią najlepszą, a przy innych stanowią cenne uzupełnienie medycyny akademickiej.

PAP: Proszę o przykłady.

M.J.: Replantacje, cukrzyca, miażdżyca, psychiatria to przykłady zastosowania pijawki lekarskiej jako terapii uzupełniającej. Niektóre oddziały chirurgiczne w Polsce wykorzystują już to zwierzątko przy replantacjach wręcz rutynowo (Trzebnica). Pijawki genialnie działają w stanach nagłych: urazy, odmrożenia, zakrzepy. Istnieją schorzenia, w przypadku których właściwie nie ma skutecznej terapii, a pijawki przynoszą natychmiastową poprawę stanu zdrowia, np. paradontoza.

PAP: W takim razie, dlaczego nie leczymy się tylko pijawkami?

M.J.: Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku uważano, że przystawianie pijawek powoduje właściwie tylko upust krwi. Potem wykryto pierwszą substancję wydzielaną do organizmu człowieka podczas zabiegu z użyciem pijawek - hirudynę - najmocniejszy obecnie znany lek przeciwzakrzepowy. Później wykryto jeszcze około 100 innych substancji biologicznie czynnych, produkowanych przez pijawkę lekarską. Część z tych środków wykorzystuje na co dzień medycyna akademicka. Jednak jak wszystkie leki, tak i substancje wpuszczane do organizmu przez pijawki nie działają na wszystko, a w wielu przypadkach mogą być one przeciwwskazane. Krótko mówiąc, nie ma leku na wszystko i każdy lek może mieć działania niepożądane i stanowić niebezpieczeństwo dla pacjenta.

PAP: Co nam zagraża ze strony pijawek?

M.J.: Ze strony pijawek - nic. Ze strony stawiających pijawki bardzo wiele.

PAP: Mógłby Pan wyjaśnić?

M.J.: Osoby zajmujące się stosowaniem pijawek w medycynie określamy hirudoterapeutami. Na całym świecie zajmują się tym lekarze medycyny. Polska jest tu jednym z niewielu wyjątków. W naszym kraju każdy może stawiać pijawki. Celowo akcentuję tutaj słowo "stawiać", bo zupełnie różni się ono od słowa "leczyć".

Osoby nie mające wykształcenia, doświadczenia i wyobraźni medyka nagle zaczynają leczyć, a właściwie stawiać pijawki. Dzisiaj Pani znajoma jest ekspedientką w sklepie, jutro otwiera Gabinet Hirudoterapii i zaczyna "leczyć" czasami bardzo ciężko chorych ludzi.

PAP: Co nam grozi podczas zabiegu z użyciem pijawek?

M.J.: Sam zabieg stawiania pijawek jest prosty i nie niesie za sobą większego ryzyka. Nieliczne groźniejsze sytuacje to przegryzienie przez pijawki większego naczynia żylnego i obfite krwawienie, omdlenie pacjenta spowodowane spadkiem ciśnienia tętniczego lub czasami widokiem krwi i to właściwie wszystko.

PAP: Stosunkowo niewiele...

M.J.: Tak, ale najważniejsze jest to, co może stać się później. Od nadkażenia bakteryjnego, anemizacji pacjenta, krwotoków, po różnie wyrażone uczulenie na którąś z substancji produkowanych przez pijawki.

PAP: Brzmi to już poważniej.

M.J.: Cóż... Utrata dużej ilości krwi, czy ciężkie reakcje alergiczne, mogą skończyć się tragicznie. W przypadku alergii objawy manifestują się często tylko zmianami skórnymi, ale teoretycznie możliwy jest nawet wstrząs anafilaktyczny.

PAP: W takim razie, co zrobić, by uniknąć niepożądanych skutków?

M.J.: Właściwa klasyfikacja do zabiegów, właściwa ocena stanu pacjenta, umiejętna modyfikacja wcześniejszego leczenia i zastosowanie akcesoriów lekarskich jak leki czy stetoskop zwykle pozwalają wyeliminować groźniejsze powikłania w czasie leczenia za pomocą pijawek.

PAP: Reasumując. Pijawka tak czy nie?

M.J.: W odpowiednich rękach jak najbardziej tak.

ooo/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
Jool
rok temu
Niestety to prawda. Mając wykształcenie medyczne sama skończyłam taki kurs. Jednak gdy zobaczyłam kto na nie przychodzi i kończy - oniemiałam. Osoby "różnej maści", z różnym wykształceniem, a w części może i w ogóle bez, po kilkudniowym szkoleniu (jedne z jakimś doświadczeniem, inne nie) biorą się za "leczenie" (sic!) innych ludzi (bo to że siebie to ich sprawa). Im dłużej ich słucham, tym bardziej zaczynam nabierać wrażenia, iż to wszystko powinno być jednak bardziej uregulowane i obwarowane pewnymi wymogami.
Maria
rok temu
Święta prawda panie doktorze. Właśnie niemal osobiście zetknęłam się z taką propozycją stawiania pijawek przez laika, po jakimś kursie, bez doświadczenia i wykształcenia medycznego. Nie skorzystałam na szczęście.