Ze względu na zagrożenie zamachami terrorystycznymi, lekarze powinni mieć większą wiedzę na temat obrażeń powodowanych przez ładunki wybuchowe - twierdzą autorzy artykułu opublikowanego przez pismo "Lancet".
Jak piszą specjaliści z Denver Health Medical Center, w latach 1999-2006 liczba bombowych zamachów terrorystycznych na całym świecie wzrosła co najmniej czterokrotnie. Ekstremiści podkładają bomby w nocnych klubach, pociągach, metrze czy samolotach.
Powodowane przez eksplozje obrażenia mają szczególny charakter, toteż szanse pacjenta na przeżycie w dużym stopniu zależą od wiedzy i umiejętności lekarza. Na przykład podczas wybuchu do tętnic może się dostać powietrze, powodując zatory i niedokrwienie, a fala uderzeniowa często uszkadza drogi oddechowe i jelita. Gdy ofiara ataku ma za sobą ścianę bądź zamkniętą przestrzeń, doznaje dodatkowych urazów od fali odbitej. Dlatego lekarze, zwłaszcza specjalizujący się w medycynie ratunkowej, powinni przejść odpowiednie przeszkolenie.
Mający bogate doświadczenie w leczeniu ofiar zamachów bombowych doktor Pinhas Halperin z Izraela zwraca jednak uwagę, że co najmniej równie duże znaczenie jak wiedza lekarzy ma właściwa organizacja pomocy ofiarom zamachów. Tymczasem właśnie organizacja akcji ratunkowych w warunkach dużych zamachów terrorystycznych nastręcza często najwięcej problemów.(PAP)
pmw/ tot/ jra/