Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia: Protesty przeciwko autonomii Cyrenajki

0
Podziel się:

Tysiące osób demonstrowało w piątek w całej Libii przeciwko deklaracji
utworzenia półautonomii regionu Cyrenajka, rozciągającego się od portowego miasta Syrta do granicy
z Egiptem. Największe protesty odbyły się w stolicy Libii, Trypolisie, oraz w Bengazi.

Tysiące osób demonstrowało w piątek w całej Libii przeciwko deklaracji utworzenia półautonomii regionu Cyrenajka, rozciągającego się od portowego miasta Syrta do granicy z Egiptem. Największe protesty odbyły się w stolicy Libii, Trypolisie, oraz w Bengazi.

Na początku tygodnia liderzy plemienni oraz niektóre milicje ze wschodniej Libii wezwały do utworzenia państwa federalnego oraz do całkowitej decentralizacji władzy. Przeciwko tym planom w centrum Trypolisu protestowało tysiące osób. Tłum skandował, że Libia jest jednym państwem i że nie ma zgody na próby jej podziału.

"Jestem tu, bo nie mogę być bierna wobec tych absurdalnych pomysłów. To jest trudny czas w trakcie którego musimy się wzajemnie wspierać, budować nowe państwo, a nie dzielić je na części" - powiedziała PAP Amal Rahnma, uczestniczka demonstracji w Trypolisie.

Z kolei Mohammed Sharif, protestujący w Bengazi, powiedział PAP, że liderzy, którzy zadeklarowali autonomię Cyrenajki nie mają mandatu do reprezentowania kogokolwiek nawet w swoim własnym regionie. "Nie było żadnych konsultacji społecznych" - dodał Sharif.

Wiceminister spraw zagranicznych Libii Mohamed Abdulaziz uważa, że protesty są jasnym sygnałem, że ludzie pragną dialogu i jedności, a nie podziałów. "Oczywiście deklarację autonomii należy włożyć w pewien kontekst. Przez ostatnie 42 lata wschodnia część Libii była zaniedbywana politycznie i ekonomicznie. To jest normalna reakcja ludzi, którzy nie mają zaufania do władzy. Uważam jednak, że należy dać szansę nowemu rządowi aby zadbał o potrzeby wszystkich, a nie brać spraw w swoje ręce" - powiedział Abdulaziz.

Dodał on, że na tym etapie trudno określić jaki będzie przyszły system polityczny w Libii. "Za trzy miesiące odbędą się wybory, w wyniku których zostanie wybrana konstytuanta, i to ona zdecyduje, jaki system będzie miała Libia." - stwierdził Abdulaziz.

Rząd jednak nie ma szerokiego poparcia w społeczeństwie. Szereg zastrzeżeń dotyczy kwestii rozbrojenia milicji. Pomimo że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa znacznie się poprawiła w ostatnich kilku miesiącach, ludzie nie czują się w pełni bezpiecznie. Liderzy milicji twierdzą, że negocjacje z rządem trwają. Wszyscy czekają do wyborów, licząc, że nowe władze, wybrane w pierwszych w historii Libii demokratycznych wyborach, otrzymają większy mandat zaufania i będą w stanie podejmować wiążące decyzje.

Z Bengazi Beata Oleksy (PAP)

beo/sp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)