Poszukiwany przez Rosję i zatrzymany w Polsce były rosyjski prokurator Aleksandr Ignatienko nie miał litewskiego paszportu - oświadczył w środę szef komisji spraw zagranicznych litewskiego parlamentu Emanuelis Zingeris.
Według niego, zapytania skierowane do odpowiednich instytucji w Polsce ujawniły, że zatrzymany nie miał żadnych litewskich dokumentów. "Możemy jedynie ubolewać nad rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji dotyczących Republiki Litewskiej" - napisał Zingeris w opublikowanym komunikacie.
Zatrzymany w niedzielę w okolicach Zakopanego były pierwszy zastępca prokuratora obwodu moskiewskiego Aleksandr Ignatienko był poszukiwany przez Interpol na podstawie międzynarodowego listu gończego za przestępstwa korupcyjne i oszustwo popełnione na terenie Rosji. Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk powiedział w poniedziałek PAP, że zatrzymany miał przy sobie litewski paszport na inne nazwisko, choć ze swoim zdjęciem, jednak nie posłużył się nim przy legitymowaniu przez ABW. W środę Sąd Okręgowy w Nowym Sączu aresztował na 40 dni Ignatienkę.(PAP)
mmp/ ap/ ura/
10515527 arch.