Stosunki polsko-rosyjskie zasługują na znacznie większą uwagę niż obecnie - powiedział w czwartek doradca prezydenta Rosji Siergiej Jastrzembski, który uczestniczy w Wilnie w II Forum Europa-Rosja.
"Stosunki polsko-rosyjskie zasługują na znacznie większą uwagę niż obecnie. Jeżeli chodzi o nasze kontakty gospodarcze, rozwijają się one nie najgorzej. Jeżeli natomiast stosunki polsko-rosyjskie będziemy porównywali do stosunków Rosji z innymi dużymi partnerami Unii Europejskiej jak Włochy, Niemcy, Hiszpania, to nie są one zadowalające" - powiedział dziennikarzom Jastrzembski.
Zaznaczył, że "hamulcem, kulą u nogi tych stosunków jest przeszłość historyczna", którą należy zostawić historykom, analitykom, ekspertom, a "kiedy rany się zagoją, (...)nie będą miały wpływu na dzień dzisiejszy".
Również w ocenie innego uczestnika forum, przewodniczącego komisji spraw zagranicznych polskiego Sejmu, posła Pawła Zalewskiego, "stosunki między Polską a Rosją są dalekie od naszych aspiracji". Widzi on jednakże szanse na ich normalizację. W rozmowie z PAP Zalewski zaznaczył, że "musimy szukać wspólnego pola współpracy, rozwijać je, rozwiązywać konflikty".
Zdaniem Zalewskiego, w stosunkach UE i Rosji "konfliktem i barierą" są różne cele obu stron.
"W interesie Unii nie leży żadna ekspansja, dominacja, narzucanie swego punktu widzenia. Niestety, skonsolidowany ośrodek władzy w Rosji myśli kategoriami strefy wpływów, na którą mógłby rozszerzyć swoją władzę. I tu jest konflikt, ta bariera" - powiedział PAP poseł Zalewski.
Jastrzembski przyznaje, że między UE i Rosją są rozbieżności, ale nie są zbyt wielkie. "Gdyby nie było tych rozbieżności, bylibyśmy członkiem UE, a tak nie jest. Mamy inne cele, częściowo innych partnerów, inną historię i to jest normalne" - powiedział Jastrzembski. Dodał, że "inny pogląd na niektóre sprawy nie przeszkadza naszej współpracy w stu innych dziedzinach".
W ocenie Jastrzembskiego "Rosja jest na dobrej drodze. Staje się przewidywalna, politycznie stabilna, demokratyczna z gospodarką rynkową. Tylko nie trzeba nas poganiać. My na tej drodze jesteśmy tylko 15 lat".
Na II Forum Europa-Rosja wiele uwagi poświęca się Białorusi. Przyznaje się, że w tej kwestii stanowisko obu stron jest kardynalnie różne i jak mówi poseł Zalewski, dzisiaj "trudno sobie wyobrazić pogodzenie tych dwóch skrajnych punktów widzenia".
Organizatorem dwudniowego Forum, w którym udział bierze około 150 przedstawicieli z ponad 20 państw, jest Ośrodek Studiów Wschodnich w Warszawie oraz Instytut Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego. Forum zakończy się w piątek.
Aleksandra Akińczo (PAP)
jo/ ro/
