3.3.Wilno (PAP) - Prawdziwym powodem wyrażenia przez prezydenta Putina ubolewania z powodu stłumienia przez Armię Czerwoną powstania węgierskiego była chęć uspokojenia społeczności międzynarodowej, którą niepokoją odradzające się imperialne ambicje Rosji - uważa litewski politolog i filozof Vytautas Radżvilas.
Według Radżvilasa ubolewania Putina nie są szczere. Jak twierdzi politolog w komentarzu, zamieszczonym w piątek przez litewski dziennik "Lietuvos Żinios", prezydent w ten sposób "uspokaja społeczność międzynarodową, która wyraża coraz większy niepokój z powodu odradzających się imperialnych ambicji Rosji".
Rosyjski prezydent, który w tym tygodniu odwiedził Węgry, powiedział w Budapeszcie, że jest mu przykro i czuje "moralną odpowiedzialność" za wydarzenia 1956 roku, gdy Armia Czerwona stłumiła czołgami węgierskie powstanie.
Zdaniem Radżvilasa, "społeczeństwo rosyjskie jest jednym z najbardziej szowinistycznych społeczeństw na świecie", a rosyjski szowinizm "jest popierany i wzmacniany przez działania władz".
"Gdy dzisiaj rosyjskie media, pisząc o krajach bałtyckich, słowo okupacja ujmują w cudzysłów, to nie jest to przejaw zwykłego zawzięcia. Jest to kontynuacja starej imperialnej polityki, która ma swoje cele. W ten sposób przypomina się, że kraje bałtyckie to tylko czasowo utracone ziemie. Mówiąc bardziej dobitnie, rosyjskie społeczeństwo codziennie, nieustannie, ideologicznie i psychologicznie, jest przygotowywane do wojny i rewanżu" - czytamy w komentarzu.
Aleksandra Akińczo (PAP)
klm/ kan/