Na stanowisko przewodniczącego Sejmu Litwy została wybrana w czwartek przedstawicielka partii konserwatywnej, dotychczasowa pierwsza wiceprzewodnicząca parlamentu 60-letnia Irena Degutiene. Jest ona pierwszą kobietą w historii Litwy na tym stanowisku.
Za jej kandydaturą w tajnym głosowaniu opowiedziało się 87 posłów zarówno z rządzącej koalicji jak i z opozycji. 48 - głosowało przeciwko.
Wybory przewodniczącego litewskiego parlamentu odbyły się po tym, gdy we wtorek Sejm zdymisjonował byłego szefa Sejmu, przewodniczącego Partii Wskrzeszenia Narodowego Arunasa Valinskasa. Jest on oskarżany o powiązania z grupami przestępczymi.
Degutiene jest oceniana jako polityk tolerancyjny, mający dar słuchania. Zastrzeżenia opozycji budzi jedynie fakt, że obecnie cała praktycznie władza została skupiona w rękach Litewskich Konserwatystów, gdyż stanowisko premiera zajmuje przewodniczący tego ugrupowania Andrius Kubilius.
Według Degutiene, najważniejszym stojącym przed nią zadaniem będzie poprawa wizerunku parlamentu i przywróceniu mu zaufania społecznego. Sejm ma bowiem jedno z najniższych notowań wśród instytucji państwowych. Według sondaży, ufa mu niecałe 10 proc. badanych.
Irena Degutiene, która ma wykształcenie medyczne, w Sejmie pracuje już czwartą kadencję. W latach 1996-2000 roku była ministrem opieki społecznej i pracy.
Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ala/