Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Litwa: W niedzielę inauguracja prezydentury Dalii Grybauskaite

0
Podziel się:

W najbliższą niedzielę w Wilnie odbędzie się inauguracja nowej prezydent Litwy
Dalii Grybauskaite, która w maju zdecydowanie wygrała wybory prezydenckie. Już w pierwszej turze
uzyskała prawie 70-procentowe poparcie, pokonując siedmiu kandydatów.

W najbliższą niedzielę w Wilnie odbędzie się inauguracja nowej prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, która w maju zdecydowanie wygrała wybory prezydenckie. Już w pierwszej turze uzyskała prawie 70-procentowe poparcie, pokonując siedmiu kandydatów.

Inauguracja rozpocznie się od złożenia przed południem (o 10.00 czasu polskiego) przez Dalię Grybauskaite przysięgi w litewskim Sejmie. Następnie nowa prezydent złoży wiązankę białych lilii przy pomniku jedynego litewskiego króla - Mendoga, po czym weźmie udział we mszy świętej w wileńskiej katedrze.

Uroczystości inauguracyjne zakończy koncert na placu Daukanto przed pałacem prezydenckim dla mieszkańców i gości stolicy z udziałem litewskich artystów.

Na życzenie Dalii Grybauskaite uroczystości ze względu na kryzys będą skromne. Nie będzie przyjęcia. A artyści wystąpią w koncercie bezpłatnie.

Nowa prezydent rozpocznie urzędowanie w poniedziałek od przyjęcia dymisji obecnego rządu. Zgodnie z konstytucją, po wyborach prezydenckich rząd podaje się do dymisji, a prezydent powołuje premiera, powierzając mu misję utworzenia rządu, który musi być zaakceptowany przez Sejm.

Nieoficjalnie mówi się, że premier Andrius Kubilius zachowa stanowisko, jednak prawdopodobna jest zmiana kilku ministrów. Jeszcze przed wyborami prezydenckimi Grybauskaite zapowiadała, że będzie chciała zmienić skład rządu.

Jakie będą następne działania nowej prezydent, nie wiadomo. Sama Grybauskaite mówi, że "będzie robiła to, co będzie uważała w danej chwili za słuszne dla kraju".

Grybauskaite otrzymała już zaproszenia od kilku prezydentów, w tym od Lecha Kaczyńskiego, do odwiedzenia ich krajów. Nie ujawnia jednak, dokąd uda się z pierwszą wizytą.

"Nie będę się śpieszyła z wizytami (...). Zawsze mówiłam, że dla mnie najważniejsza jest praca w kraju. Przede wszystkim - zmiana rządu. Następnie - problemy, które należy rozstrzygać. A wizyt, przynajmniej na początku, będzie niewiele (...) przede wszystkim robocze, potrzebne Litwie" - zaznacza Grybauskaite.

Prezydent Valdas Adamkus po objęciu urzędu szefa państwa w 2004 roku z pierwszą wizytą zagraniczną udał się do Polski.

Ogarnięta kryzysem gospodarczym Litwa pokłada wielkie nadzieje w rządach Dalii Grybauskaite, która jest fachowcem w dziedzinie ekonomiki i finansów, a przez ostatnie lata w Komisji Europejskiej była odpowiedzialna za unijny budżet.

Dalia Grybauskaite nie obiecuje rodakom cudu gospodarczego. Nie ukrywa, że trudne czasy dopiero nadejdą. Popiera działania rządu Andriusa Kubiliusa związane z "zaciskaniem pasa" i stanowczo wypowiada się przeciwko zaciąganiu pożyczki w MFW.

W sprawach międzynarodowych opowiada się za bardziej wyważoną polityką niż realizowana dotychczas przez Litwę. Chce, aby była ona skierowana bardziej na UE.

Wyraża opinię, że "Litwa do tej pory miała trochę niejednakowe podejście do sąsiadów", że inwestowała "głównie w kierunku terytoriów poradzieckich, mniej w kierunku UE, a zwłaszcza w kierunku zachodnich krajów członkowskich".

Relacje między Polską i Litwą w ostatnich latach ocenia jako "najlepsze w naszej historii" i zamierza "je utrzymać i rozwijać w przyszłości".

Dalia Grybauskaite jest bezpartyjna, jednak do 1989 roku należała do Partii Komunistycznej Litwy. Dzisiaj jest uważana za osobę o poglądach proeuropejskich, o wysokiej kulturze politycznej, odważną i zdecydowaną, konsekwentną. Podkreśla się, że ma czarny pas karate i poczucie humoru.

Niechętnie mówi o sobie, ale na pytanie, czy jest wierzącą - odpowiada zdecydowanie - tak.

Grybauskaite nigdy nie była mężatką. "Tak się jakoś los potoczył. Zbyt dużo czasu poświęcałam wykształceniu i walce o byt" - mówi.

Wśród języków obcych zna polski. Jak twierdzi, nauczyła się go w dzieciństwie, gdy mieszkała w Wilnie, gdy "ten język był bardzo słyszalny na ulicach".

Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ ala/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)