W litewskim Sejmie rozpoczęto w czwartek zbieranie podpisów pod apelem o nieratyfikowanie międzynarodowej umowy o zwalczaniu obrotu towarami podrabianymi, czyli ACTA.
W ocenie opozycyjnej partii Porządek i Sprawiedliwość (TT), która zainicjowała zbieranie podpisów, "dokument ten przed podpisaniem nie był dogłębnie przeanalizowany i może być sprzeczny z konstytucją".
"W obecnej postaci umowa nie może być ratyfikowana" - podkreślił w czwartek poseł TT Valentinas Mazuronis.
Wcześniej wątpliwości w sprawie ACTA wyraził litewski minister sprawiedliwości Remigijus Szimaszius. W jego opinii, choć porozumienie nie wiąże się z kardynalnymi zmianami w systemie prawnym Litwy, niektóre jego założenia są "dość surowe i mogą się okazać niebezpieczne po wejściu porozumienia w życie".
Na sobotę litewscy internauci zaplanowali wiec protestacyjny przeciw ACTA przed siedzibą rządu. Według Wileńskiej Organizacji Młodzieży Liberalnej, która jest organizatorem akcji, celem protestu jest zwrócenie uwagi na kontrowersyjne treści tego porozumienia.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ akl/ kar/