Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: 25 października wyrok w procesie mężczyzny za podpalenie żony dla odszkodowania

0
Podziel się:

Do 25 października łódzki sąd apelacyjny
odroczył w czwartek ogłoszenie wyroku w procesie odwoławczym 33-
letniego Gabriela Szumilasa oskarżonego o zamordowanie żony ze
szczególnym okrucieństwem w celu wyłudzenia od firm
ubezpieczeniowych ponad pół miliona złotych.

Do 25 października łódzki sąd apelacyjny odroczył w czwartek ogłoszenie wyroku w procesie odwoławczym 33- letniego Gabriela Szumilasa oskarżonego o zamordowanie żony ze szczególnym okrucieństwem w celu wyłudzenia od firm ubezpieczeniowych ponad pół miliona złotych.

W kwietniu tego roku Sąd Okręgowy w Sieradzu po poszlakowym procesie skazał mężczyznę na karę dożywotniego więzienia. Uznał, że oskarżony zaplanował i spowodował wypadek z udziałem samochodu żony, a później nieprzytomną kobietę podpalił. Chciał w ten sposób wyłudzić odszkodowanie za śmierć żony. Sąd zdecydował też, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach pobytu w więzieniu.

Apelację od wyroku wniósł obrońca, który chce skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. Obrona argumentowała, że sąd pierwszej instancji dopuścił się uchybień formalnych i proceduralnych w tej sprawie. Zdaniem obrońcy, sieradzki SO nie ustosunkował się do wszystkich dowodów w tej sprawie i przyjął za wiarygodne tylko te dowody, które przemawiają na niekorzyść oskarżonego. "Jest zbyt wiele wątpliwości w tej sprawie. Zbyt swobodną ocenę dowodów, poszlak - bo dowodów wprost w tej sprawie nie ma - zastosował sąd pierwszej instancji, aby można mówić, że taka kwalifikacja jest słuszna" - mówiła mecenas Barbara Owczarek.

Według obrony, był to wypadek komunikacyjny, zaplanowany przez oboje małżonków, po to, żeby za zniszczony samochód otrzymać odszkodowanie.

Przeciwnego zdanie jest prokuratura i rodzice ofiary, którzy są oskarżycielami posiłkowymi. Zdaniem prokuratury SO właściwie ocenił materiał dowodowy. Matka ofiary podkreślała ze łzami oczach, że jej córka cierpiała niewyobrażalnie umierając przez trzy tygodnie. Jej zdaniem oskarżony, zaplanował i konsekwentnie realizował makabryczną, przerażającą zbrodnię licząc na pieniądze z odszkodowania.

"Spalenie żywcem własnej żony, niewezwanie pomocy, oddalenie się z miejsca zdarzenia to działania wykraczające po za wszelkie wyobrażenia. Tylko nie-człowiek może być do tego zdolny. Okazał ofierze, własnej żonie, swoje szczególne okrucieństwo" - mówiła matka kobiety.

Do zbrodni doszło w czerwcu 2004 roku. Jak ustalono, oskarżony - mieszkaniec Konstantynowa Łódzkiego - zwabił swoją 28- letnią żonę Elizę na leśną drogę. Tam doprowadził do zderzenia seata, który prowadziła żona, z kierowanym przez siebie polonezem. Uwięzioną w samochodzie nieprzytomną kobietę oblał łatwopalnym płynem i podpalił. W wyniku rozległych obrażeń, kobieta po trzech tygodniach zmarła w szpitalu.

Według ustaleń sądu okręgowego, przed spowodowaniem wypadku Szumilas podrobił podpis żony na dwóch polisach ubezpieczeniowych na życie - opiewających w sumie na 580 tys. zł - a także sfałszował umowę kupna poloneza. Oskarżony zarówno w śledztwie, jak i przed sądem, nie przyznał się do zabójstwa. Ustalono też, że wtajemniczył jednego z kolegów, któremu powiedział, że chce rozbić swój samochód, aby uzyskać odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. Ten miał go zabrać z miejsca rzekomego wypadku, ale gdy zobaczył co się stało, uciekł.

Oskarżony ani w śledztwie, ani przed sądem, nie przyznał się do zabójstwa. Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom, które uznał za nielogiczne i niespójne. Zdaniem sądu pierwszej instancji, zostały one podważone przez biegłych i zeznania świadków. Dowodem m.in. świadczącym o tym, że mężczyzna planował zabójstwo był ślad zapachowy na masce spawalniczej, którą oskarżony miał w momencie zdarzenia aut. Biegli wykluczyli także samozapalenie samochodu, w którym była kobieta; według nich auto zostało podpalone. SO zgodził się na publikację wizerunku i personaliów oskarżonego. (PAP)

szu/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)