Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Dobiega końca śledztwo ws. producenta filmowego Lwa R.

0
Podziel się:

Dobiega końca śledztwo w sprawie producenta filmowego Lwa R. i innych osób,
podejrzanych m.in. o korupcję i fałszowanie dokumentacji medycznej. Postępowanie m.in. wobec
producenta ma się zakończyć w sierpniu tego roku.

Dobiega końca śledztwo w sprawie producenta filmowego Lwa R. i innych osób, podejrzanych m.in. o korupcję i fałszowanie dokumentacji medycznej. Postępowanie m.in. wobec producenta ma się zakończyć w sierpniu tego roku.

Prowadzone przez łódzką prokuraturę śledztwo dotyczy korupcji, płatnej protekcji i fałszowania dokumentacji medycznej, na podstawie której sądy decydowały o odraczaniu wykonania kar lub nieosadzaniu w aresztach osób podejrzanych o popełnienie przestępstw - także gangsterów. W sumie podejrzanych jest ponad 40 osób, głównie adwokatów, lekarzy i przestępców.

Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert, w przypadku 18 podejrzanych materiał dowodowy został w poniedziałek wyłączony do odrębnego postępowania.

Obok Lwa R., dotyczy to także m.in. jego syna Marcina R., byłych obrońców producenta Marka Małeckiego i Piotra Rychłowskiego oraz innego adwokata, Roberta D.

"Wyłączenie do odrębnego postępowania oznacza, że sprawa jest w końcowym etapie. Prokurator uznał, że wyczerpał w tym przypadku inicjatywę dowodową, czyli zrobił wszystko to, co uważał, że należy zrobić. Teraz podejrzani będą zapoznawać się z całością materiału dowodowego i także mogą jeszcze składać wnioski dowodowe" - wyjaśnił Szubert.

Według prokuratury, wobec siedmiu osób, w tym Lwa R. i jego syna, materiał został wyłączony w całości; wobec 11 kolejnych, w tym kilku lekarzy, wyłączono część materiału dowodowego. Oznacza to, że wobec tych ostatnich - według prokuratury - nadal prowadzone będzie śledztwo dotyczące innych przestępstw.

Prokuratura liczy, że wyłączone postępowanie powinno zakończyć się do 26 sierpnia; do tego czasu bowiem przedłużone jest całe śledztwo.

Lew R. i jego syn Marcin są podejrzani m.in. o wręczenie łapówki i organizowanie fałszywych dokumentów o stanie zdrowia, które miały uniemożliwić odbycie producentowi kary 2,5 roku więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec spółki Agora. Obaj przebywali w areszcie pół roku - Lew R. wyszedł po wpłaceniu pół miliona zł kaucji; wobec jego syna stołeczny sąd uchylił areszt bez żadnych innych środków zapobiegawczych. Obaj nie przyznają się do winy. Grożą im kary do 10 lat więzienia.

Byli obrońcy Lwa R. - Marek Małecki i Piotr Rychłowski - usłyszeli zarzuty utrudnianie postępowania karnego z 2005 roku związanego z wnioskiem o odroczenie wykonania kary orzeczonej wobec Lwa R. Adwokaci nie przyznają się do zarzucanego czynu. Uważają, że działali zgodnie z prawem i wypełniali swoje obowiązki adwokackie, czyli działali na rzecz klienta. Grozi im do 5 lat więzienia.

W głównym wątku śledztwa dotyczącego korupcji, płatnej protekcji i fałszowania dokumentacji medycznej, podejrzanych jest 29 osób. Większości grożą kary do 10 lat więzienia.

Osoby zamieszane w ten proceder, powołując się na wpływy w instytucjach wymiaru sprawiedliwości i zakładach opieki zdrowotnej - zdaniem śledczych - obiecały osobom, które miały np. trafić do więzienia, pomoc w odroczeniu wykonania kary. W tym celu korumpowano lekarzy, którzy za łapówki tworzyli fikcyjne dokumentacje medyczne czy fałszywe opinie lekarskie. Na tej podstawie sądy decydowały o odraczaniu wykonania kar lub nieosadzaniu w aresztach osób podejrzanych o popełnienie przestępstw.

Kolejnych 12 osób jest podejrzanych o wręczanie łapówek lekarzom z jednej z placówek w podwarszawskim Konstancinie w zamian za umożliwienie dłuższego leczenia szpitalnego lub przeprowadzenie badań w tej przychodni.(PAP)

szu/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)