Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Komendant spotkał się z policjantami ws. protestu funkcjonariuszy

0
Podziel się:

Komendant Miejski Policji w Łodzi spotkał się w
środę z grupą policjantów z sekcji zabezpieczenia miasta. 22
policjantów z tej sekcji przebywa na zwolnieniach lekarskich,
prawdopodobnie w proteście przeciwko niskim płacom i złym warunkom
pracy.

Komendant Miejski Policji w Łodzi spotkał się w środę z grupą policjantów z sekcji zabezpieczenia miasta. 22 policjantów z tej sekcji przebywa na zwolnieniach lekarskich, prawdopodobnie w proteście przeciwko niskim płacom i złym warunkom pracy.

Na początku tygodnia 25 policjantów z 3. referatu sekcji zabezpieczenia miasta (w sekcji pracuje w sumie ok. 270 funkcjonariusz) nie stawiło się na służbie przedstawiając krótkie zwolnienia lekarskie. W środę trzech z nich wróciło do pracy.

Według mediów, powołujących się na rozmowy z policjantami, którzy chcą zachować anonimowość, jest to forma protestu funkcjonariuszy. Policjanci postanowili grupami iść na zwolnienia lekarskie. Domagają się podwyżek płac, poprawy warunków pracy i godnego traktowania przez przełożonych. Jak mówili, chcą w ten sposób protestować, bo związki zawodowe dla nich nic nie zrobiły, a prawo zabrania im strajkować.

Kierownictwo łódzkiej policji przekonywało, że nie otrzymało od policjantów żadnych informacji, które miałyby świadczyć, że jest to zorganizowany protest. O proteście nic nie wiedzieli także związkowcy z NSZZ Policjantów.

W środę z grupą ok. 40 policjantów z sekcji zabezpieczenia miasta, którzy stawili się w pracy spotkał się Komendant Miejski Policji mł. insp. Jarosław Wołoszyński.

"Rozmawiał z policjantami, którzy przyszli w południe na służbę; byli także policjanci z referatu, z którego są funkcjonariusze na zwolnieniach lekarskich. Policjanci przekazali postulaty dotyczące m.in. płac, które są jednak poza kompetencją komendanta, ale mówili także o czasami drobnych problemach, wątpliwościach dotyczących np. premiowania funkcjonariuszy" - powiedział PAP rzecznik łódzkiej policji podinsp. Mirosław Micor.

Według niego, szef łódzkiej policji zapewnił, że jest w stanie pomóc w rozwiązaniu tych problemów. "Zaproponował policjantom kolejne spotkanie za dwa miesiące, na którym będzie można ocenić czy nastąpiła jakaś poprawa i wymienić się bieżącymi poglądami na temat warunków pełnienia służby. Policjanci obecni na spotkaniu zobowiązali się, że będą pracować i nie będzie kolejnych działań protestacyjnych" - zaznaczył Micor.

Natomiast na stronie internetowej KGP ukazała się informacja, że projekt rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad otrzymywania i wysokości uposażenia zasadniczego policjantów, dodatków do uposażenia oraz ustalania wysługi lat "jest na finalnym etapie uzgodnień międzyresortowych".

"Natychmiast po ich zakończeniu zostanie on podpisany przez ministra" - napisano w komunikacie. Podwyżka będzie naliczana z wyrównaniem od 1 stycznia 2008 r. Zgodnie z projektem tego rozporządzenia, na podwyżki dla każdego funkcjonariusza średnio miesięcznie przypada 522 zł brutto. Tym samym najniższe uposażenie zasadnicze dla policjanta, który ukończy szkolenie podstawowe będzie wynosiło ok. 2200 zł brutto.

Tymczasem na internetowych forach policjantów pojawiły się informacje o przygotowaniach do akcji protestacyjnej, nazwanej "widelec". Jak mówił PAP jeden z jej pomysłodawców emerytowany policjant Jacek Gaj z Opolskiego, chodzi o wysyłanie przez funkcjonariuszy do komendy głównej widelców z wyłamanymi zębami.

Gaj twierdził, że do komendy głównej po 5 lutego (data wysłania przesyłek) trafi na pewno od kilku do kilkunastu tysięcy widelców. "Z dnia na dzień chętnych jest więcej. Liczę na ok. 15 tys. przesyłek" - zaznaczył emerytowany policjant. (PAP)

szu/ jsz/ wkr/ malk/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)