Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Łódź: Noworodek zadławił się smoczkiem w szpitalu - sprawę bada prokuratura

0
Podziel się:

Kilkudniowe niemowlę zadławiło się smoczkiem w
jednym z łódzkich szpitali. Dziecko w ciężkim stanie przebywa na
oddziale intensywnej opieki medycznej. Łódzka prokuratura bada już
,czy doszło do błędu personelu szpitala.

Kilkudniowe niemowlę zadławiło się smoczkiem w jednym z łódzkich szpitali. Dziecko w ciężkim stanie przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Łódzka prokuratura bada już ,czy doszło do błędu personelu szpitala.

Jak poinformował w piątek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, prokuraturę zawiadomił dziadek chłopczyka. Z jego relacji wynika, że dziecko tuż po urodzeniu przewiezione zostało do szpitala im. Madurowicza w Łodzi. Matka i dziecko przebywali na innych oddziałach.

"Według relacji dziadka, w czwartek doszło do zadławienia dziecka smoczkiem" - relacjonował Kopania. Dziecko przewieziono zostało w ciężkim stanie do szpitala dziecięcego przy ul. Spornej.

"Okoliczności, w których doszło do podania smoczka dziecku, nie są do końca sprecyzowane. Ustalamy to w tej chwili" - powiedział Kopania.

Prokuratura i policja zabezpieczają dokumentację medyczną w szpitalu. Trwają przesłuchania lekarzy, pielęgniarek oraz pacjentek, które przebywały na oddziale.

Jak dowiedziała się PAP w szpitalu przy ul. Spornej, dziecko przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny.

PAP nie udało się w piątek skontaktować z dyrekcją szpitala im. Madurowicza. Według nieoficjalnych informacji, w szpitalu od pracy - na czas wyjaśnienia sprawy - odsunięta została jedna z doświadczonych pielęgniarek, która opiekowała się noworodkiem. (PAP)

szu/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)