Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Prokuratura umorzyła postępowania w sprawie strajków w szpitalach

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura umorzyła w czwartek
postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków związanych ze
sposobem przeprowadzenia referendum strajkowego i kierowania
wiosennymi strajkami w kilku szpitalach w regionie łódzkim -
poinformował PAP rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.

Łódzka prokuratura umorzyła w czwartek postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków związanych ze sposobem przeprowadzenia referendum strajkowego i kierowania wiosennymi strajkami w kilku szpitalach w regionie łódzkim - poinformował PAP rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.

Według Kopani, prokuratura nie dopatrzyła się w tej sprawie znamion przestępstwa.

Pierwsze doniesienie do prokuratury w sprawie nielegalności akcji protestacyjnej złożył pod koniec maja dyrektor szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Łodzi Wojciech Szrajber. Po nim szef Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Kolejne doniesienia złożone zostały przez wojewodę łódzkiego Helenę Pietraszkiewicz. W sumie dotyczyły one 10 placówek, w których strajkowano domagając się podwyżek płac.

Szrajber, uznał, że strajk w szpitalu MSWiA jest nielegalny, bo "nie znajduje oparcia w przepisach prawa". Przyznał wtedy, że musiał podjąć taką decyzję, po zapoznaniu się z opinią Państwowej Inspekcji Pracy. Według PIP, lekarze nie dopełnili wszystkich obowiązujących procedur, wynikających z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Chodziło o przeprowadzenie referendum strajkowego tylko wśród jednej grupy zawodowej.

Zawiadomienie - również o podejrzeniu naruszenia ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - złożyła dyrekcja Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Według niej, nie spełniono wymogów dotyczących głosowania nad przeprowadzeniem strajku. W referendum strajkowym - na ponad 2,1 tys. zatrudnionych osób - w głosowaniu udział wzięło nie więcej niż 10 proc. pracowników. Doniesienia podobnej treści złożyła wojewoda.

Według prokuratury, związkowcy spełnili wymogi dotyczące przygotowania akcji protestacyjnej. Wątpliwości budziło przeprowadzenie referendum. Jak twierdzi Kopania, "ponieważ protestujący zasięgali opinii prawnych i działali w oparciu o nie byli przekonani, że działają zgodnie z prawem. Nie sposób więc stwierdzić, że popełnili świadomie przestępstwo" - wyjaśnił Kopania.

Jednym z najgłośniejszych protestów lekarzy był protest w szpitalu MSWiA w Łodzi. Do sporu zbiorowego z lekarzami doszło tam już w lutym, a 9 maja w szpitalu rozpoczął się protest. Po ponad dwóch tygodniach lekarze zaostrzyli jego formę i rozpoczęli strajk okupacyjny. W ostatni dzień maja lekarze podpisali z dyrekcją placówki porozumienie w sprawie podwyżki płac i zakończyli strajk.

W kilkanaście dni później dyrektor został przez ministerstwo zwolniony za brak "energicznych działań" zmierzających do zakończenia prowadzonego w placówce strajku. Według ministerstwa Szrajber tolerował - bez jakiegokolwiek działania - strajk, który trwał blisko miesiąc. Zawarł również porozumienie o podwyżce płac, które wpędzi placówkę w jeszcze większe długi.

Dyrektor nie zgadza się z decyzją ministerstwa. Pozwał je do sądu i domaga się przywrócenia do pracy oraz wypłaty wynagrodzenia za czas pozostawania bez zatrudnienia. Jego zdaniem zwolnienie było niezasadne. Przed łódzkim sądem pracy rozpoczął się w tej sprawie proces. Świadkami na kolejnej rozprawie mają być m.in. przedstawiciele komitetu strajkowego, pracownicy szpitala i przedstawiciel MSWiA. (PAP)

jaw/ szu/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)