Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Biegli: 22-latka podejrzana o zabójstwo córki była niepoczytalna

0
Podziel się:

22-letnia Wioletta K. z Sieradza, podejrzana o zabójstwo swojej trzyletniej
córki, była niepoczytalna w chwili popełnienia zbrodni - tak wynika z opinii biegłych psychiatrów,
którą otrzymała prokuratura. Kobieta udusiła dziecko szalikiem i sama zadzwoniła na policję.
Groziło jej dożywocie.

22-letnia Wioletta K. z Sieradza, podejrzana o zabójstwo swojej trzyletniej córki, była niepoczytalna w chwili popełnienia zbrodni - tak wynika z opinii biegłych psychiatrów, którą otrzymała prokuratura. Kobieta udusiła dziecko szalikiem i sama zadzwoniła na policję. Groziło jej dożywocie.

Jak powiedział PAP prokurator rejonowy w Sieradzu Arkadiusz Majewski, po otrzymaniu opinii biegłych prokurator zdecydował we wtorek o zwolnieniu kobiety z aresztu.

"Biegli w swojej opinii, sporządzonej po obserwacji psychiatrycznej podejrzanej, orzekli, że w chwili czynu kobieta była niepoczytalna" - powiedział Majewski.

Zaznaczył, że biegli nie stwierdzili, aby zachodziła konieczność umieszczenia kobiety w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, bowiem podczas leczenia w areszcie ustały zaburzenia psychiczne, które spowodowały niepoczytalność.

W ciągu dwóch tygodni sieradzka prokuratura ma zdecydować, czy umorzy śledztwo w tej sprawie.

Do zbrodni doszło we wrześniu ub. roku. Nad ranem na policję zadzwoniła kobieta, która powiedziała dyżurnemu, że zabiła dziecko, po czym się rozłączyła. Szybko ustalono jej miejsce zamieszkania. W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Piłsudskiego policjanci znaleźli zwłoki trzyletniej dziewczynki.

Matka dziecka, Wioletta K., została zatrzymana. Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa córki. Podczas przesłuchania przyznała się do zarzucanego czynu; opisała, że udusiła córkę szalikiem, kiedy dziewczynka jeszcze spała. Kobieta utrzymuje, że chciała później ją ratować, ale dziecko nie dawało już oznak życia. Na wniosek prokuratury została aresztowana.

Ustalono, że kobieta była mężatką, ale sama wychowywała dziecko, mieszkając razem z matką i bratem. Oboje rano wyszli do pracy i w mieszkaniu - oprócz podejrzanej i dziecka - nikogo nie było.

Kobieta powiedziała śledczym, że nie leczyła się psychiatrycznie. Prokuratura powołała biegłych psychiatrów, którzy wydali opinię, iż w chwili zbrodni kobieta była niepoczytalna. Śledczy nie ujawniają szczegółów opinii. (PAP)

szu/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)