Pięćdziesięcioletni mężczyzna zginął w sobotę w miejscowości Brzeg (pow. Pęczniew, Łódzkie) w wypadku skonstruowanego przez siebie moto-ślizgacza.
"Był to prototyp motolotni na płozach. Pojazd ten nigdy nie latał. Właściciel sam go zrobił i wykorzystywał do jazdy po śniegu i lodzie. Był to taki moto-ślizgacz" - powiedział PAP biorący udział w akcji ratowniczej aspirant straży pożarnej Mirosław Kaźmierczak.
Dodał, że po przyjeździe na miejsce wypadku strażacy znaleźli leżący na boku pojazd i mężczyznę przyciśniętym przez śmigło.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że nagły podmuch wiatru przewrócił pojazd, a kierujący został uderzony śmigłem, które później go przygniotło. Próba reanimacji zakończyła się niepowodzeniem.(PAP)
duk/ ls/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: