24.2.Łódź (PAP) - Łódzcy policjanci rozbili grupę złodziei tirów. W nocy na terenie powiatu sieradzkiego zatrzymano trzech łodzian podejrzanych o udział w gangu; wcześniej w ręce policjantów wpadło dwóch paserów. Policjanci podejrzewają, że grupa działała co najmniej od roku na terenie województwa łódzkiego, a także w sąsiednich regionach.
Jak poinformowała PAP w piątek nadkom. Joanna Kącka z łódzkiej policji, w czwartek przed północą kryminalni z sekcji samochodowych wojewódzkiej i miejskiej policji w Łodzi otrzymali sygnał od oficera dyżurnego sieradzkiej komendy o kradzieży ciężarowego iveco z naczepą wartości ponad 100 tys. złotych. Skradziony pojazd i pilotujące go audi A3 zlokalizowano na drodze do Łęczycy.
"Złodzieje ukryli tira, a kiedy zatrzymali się na pobliskiej stacji benzynowej zostali zatrzymani. Byli zupełnie zaskoczeni. Zabezpieczono przy nich m.in. dokumenty ze skradzionego pojazdu oraz urządzenie służące do uruchamiania samochodów" - dodała Kącka.
Zatrzymani mężczyźni w wieku od 25 do 31 lat. Każdy z nich ma za sobą przeszłość kryminalną "w branży samochodowej". Oficjalnie są bezrobotnymi, ale jeden z nich jest właścicielem zabezpieczonego także audi A3.
Na początku tygodnia w małej wsi w okolicach Turku policjanci zlikwidowali "złodziejską dziuplę", w której prawdopodobnie przechowywano skradzione ciężarówki. W warsztacie samochodowym prowadzonym przez 26-letniego syna i 55-letniego ojca ujawniono ciągnik siodłowy volvo wartości 50 tys. złotych skradziony kilka dni wcześniej sprzed łódzkiego hipermarketu. Obaj mechanicy odpowiedzą za paserstwo.
Policja ustala obecnie ilu kradzieży dokonała grupa i nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie. (PAP)
szu/ pz/