Ok. 200 razy interweniowali w poniedziałek strażacy po burzach i ulewach, które przeszły nad województwem łódzkim. Strażacy najczęściej wypompowują wodę z zalanych piwnic budynków i usuwają połamane gałęzie i konary drzew.
Jak powiedział PAP rzecznik łódzkich strażaków kpt. Arkadiusz Makowski najwięcej zgłoszeń o zalanych piwnicach i połamanych drzewach jest w powiecie łódzkim wschodnim.
Natomiast w miejscowości Dąbrowa Wielka w powiecie sieradzkim woda podmyła fundamenty jednego z domów, powstały rysy na ścianach budynku. Od oceny przedstawicieli nadzoru budowlanego zależy czy konieczna będzie ewakuacja mieszkańców. W całym powiecie sieradzkim strażacy interweniowali już 40 razy.
Jak poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi, w niektórych miejscowościach regionu doszło do zalań dróg i podtopień posesji. W Rokicinach (powiat tomaszowski) po intensywnych opadach deszczy zalanych zostało sześć posesji, stacja paliw oraz droga wojewódzka nr 713. W Łasku woda zalała także fragment krajowej _ dwunastki _. W Skierniewicach po południu strażacy interweniowali ponad 30 razy - usuwali połamane drzewa i wypompowywali wodę z piwnic. Wichura zerwała tam także dach jednego z budynków.
Burze, lokalnie z gradem, przechodziły w poniedziałek przez woj. łódzkie - od południa na południowy zachód. Według synoptyków podczas burz opady deszczu wynosić mogły od 10 mm do lokalnie nawet 40 mm. Wiatr w porywach osiągał do 90 km/h.
Jak informuje WCZK, według IMGW w związku z intensywnymi opadami deszczu w zlewni Pilicy i Bzury przewiduje się wzrosty poziomu wody powyżej stanów ostrzegawczych, lokalnie również alarmowych.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1104534000&de=1430172000&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PGN&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&tid=0&st=1&fr=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>